Data: 2000-10-25 20:29:51
Temat: Re: pisemko
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam !
pisze Jacek Kruszniewski :
gdy :
> > Takie cos mi sie dzis skrobnelo - nie widze przeszkod by powielac ;-)
> >
> > ----------------------------------------------------
-------------------
> > Zgierz 25.10.2000 r.
> >
> > Pani
> > Kierownik Delegatury Łódziej Regionalnej Kasy Chorych w/m
> >
> > Szanowna Pani !
> >
> ...
>
> Andrzeju może ich postraszyć odszkodowaniem jeszcze :-)
To ostatecznosc. Poslalem faks. Podalem namiar na siebie (komorka) .
Poczekam do poniedzialku. Jesli bedzie "ani me ani be ani kukuryku" to
bede dokladnie tak samo precyzyjny i konsekwentny (ba pamietliwy) jak tu
wsrod Was na Grupie i pokaze swa "wszechwiedze" czy jak kto woli "gdzie
raki zimuja" :)
Oczywiscie myslalem tez o odszkodowaniu - hm, ten patent na zrobienie
kasy zostawiam na gorsze czasy ;-)
> A tak nawiasem mówiąc, to jest typowy przypadek robienia dla oka, a nie
> dla
> ludzi, nie tylko noepełnosprawnych. Ciekawe kto odebrał lokal?
Popaprani budowlancy miast zbudowani (solidnoscia budowlancow) poparancy
;-)
O, jakie fajne mi to wyszlo ! :)
pozdrawiam
A.A.
|