Data: 2006-07-28 20:55:13
Temat: Re: pocalunek mezatki
Od: " Himera" <h...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
goha <m...@b...pl> napisał(a):
> > maz ma racje.
>
>
> my=B6l=EA, =BFe w tym wypadku nie, bo to jest traktowanie kobiety jak
> swojej w=B3asno=B6ci, uwa=BFam, =BFe nie ma nic z=B3ego w zwyk=B3ym
> poca=B3unku, kt=F3ry na pewno nie jest taki sam jak ten, kt=F3ry jest
> przeznaczony dla m=EA=BFa
>
tak, masz racje nie jestesmy czyjas wlasnoscia, ale z tym calowaniem w usta
to delikatna sprawa, ja bym raczej przystala na calowaniu w policzek (jesli
juz sie calujemy), albo na uscisku dloni.
Usta sa uznawane za jedna ze sfer erogennych, czyli za cos bardzo osobistego
co powinnas dzielic tylko z osoba ktora jest ci najblizsza, no i w tym
wypadku mezowie z zonami, zony z mezami.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|