Data: 2006-07-30 22:17:23
Temat: Re: pocalunek mezatki
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Greg napisał(a):
[cut]
Jak żyję a niebawem minie 30 wiosen nie miałem okazji całować
koleżanek w usta. W sensie one mnie nie całowały ani nie całowały
tak nikogo innego (faceta). Skoro uważam to za dziwne, na pewno bym
zauważył, gdyby takie zachowanie miało miejsce. Może ktoś z kimś
dla żartów niemal bez dotknięcia zbliżył usta... mógł to być
przypadek jednorazowy ale nie standard towarzyski, a zwłaszcza nie w
sytuacji gdy ktoś jest w związku.
Nie wiem skąd piszecie. Od urodzenia jestem na Mazowszu, tu mam
rodzinę i przyjaciół i jakoś nie widziałem całowania właśnie w
usta. Mam też familię w Małopolsce i znajomych na Śląsku oraz na
Pomorzu. Nie całuję mnie prawie wcale, czasami w polik, ale zwykle
podają rękę lub mówimy sobie powitalne "serwus", "witaj", "siema
ziomuś" ;). Młodsze, bardziej nowoczesne ciotki także podają już
rękę i chwała im za to, bo nie mam ochoty cmokać się z kobietą w
wieku mojej matki, którą widzę od święta.
Może w innych rejonach kraju są inne zwyczaje?
|