Data: 2011-11-10 07:10:43
Temat: Re: pochlaniacze wilgoci
Od: Przesmiewca <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Wojtek" <y...@o...pl> napisał(a):
>pomimo ze wietrze cale mieszkanie w ciagu dnia ( od ok 6 do 17 ) jak jestem
>w pracy
>mam w kuchni w rogu wilgoc na scianie , wilgoc w jednym pokoju za szafa i
>wode na oknach ( dolne czesci okna )
A mierzyles te wilgotnosc? Jesli masz powyzej normy (>70%) i nie pomaga czeste
ale krotkie wietrzenie (otworzenie na wiele godzin okna wyziebia tylko mieszkanie)
to musisz
usprawnic dzialanie wentylacji grawitacyjnej w domu. W praktyce jest to o wiele
ciezsze
do zrealizowania niz sie wielu madralom na sieci szafujacym oklepane formulki
wydaje.
Czasami moze pomoc wstawienie mechanicznych wywietrznikow zalaczajacych sie sie
przy przekroczeniu pewnego progu wilgotnosci w mieszkaniu + oczywiscie nawiewniki
(cisnieniowe, higrosterowane) w oknach, ale tak naprawde nikt nie da Ci gwarancji, ze
to
pomoze, albowiem wiele zalezy od ukladu mieszkania, ilosci braku ocieplen, stylu
zycia
(gotowanie, suszenie itp), ilosci ludzi itd. Bez obejrzenia mieszkania i zrobienia
pomiarow
nie da sie znalezc skutecznego i permanentnego rozwiazania.
Srodkiem doraznym jest osuszacz powietrza, ale nie adsorbsyjny w postaci
jakis chemicznych pochlaniaczy bo to generalnie zabawka i w mocno
zawilgoconym mieszkaniu nic nie da, ale osuszacz elektryczny, najlepiej
z wymrazarka powietrza, co prawda ciagnie to ustrojstwo nawet kilkaset watt,
ale efekt jest od razu widoczny (mozna tez kupic urzadzenie z czujnikiem wilgoci,
a jak odprowadzisz wode z niego bezposrednio do jakiegos odplywu, robi sie
praktycznie bezobslugowe). W ciagu doby taka zabawka potrafi skroplic
w pojemniku pare dobrych litrow wody - w zaleznosci od temperatury
i wilgotnosci powietrza).
|