cbnet pisze:

> Tak sobie mniemam. :)
>
Nakreśliłeś tu jakieś wyobrażenie mnie w relacjach z kobietami, w paru
miejscach wydaje mi sie że chybione.
Facet (a przynajmniej ja) funkcjonuje w dwóch trybach: seksualnym i
uczuciowo-racjonalnym i
ten dysonans bywa czasem dokuczliwy.
Wiem jakiej kobiety szukam, czasem bywa tak, że mentalność jakiejś osoby
mi bardzo imponuje i jest wielkim zaskoczeniem, bo to takie uczucie
znalezienia bratniej duszy.
Z drugiej strony dużo lasek podoba mi się pod wzgledem fizyczności,
chociaz gdy zadaje sobie pytanie czy chciałbym mieć kogoś takiego u boku
na co dzień, to odpowiedz jest przecząca.
Ty nadajesz mi cechy dzieciaka, ja uważam że właśnie z powodu tej
dojrzałości i wysokich wymagań co do kobiet spotyka mnie seksualna
frustracja. Czym ma cechować się dojrzałość? Otępieniem i umiejętnością
zadowalania się byle czym?

--
"Truth or happiness. Never both."