Data: 2008-10-07 22:35:31
Temat: Re: pol zartem pol serio o wolnej woli
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 08 Oct 2008 00:13:58 +0200, adamoxx1 napisał(a):
>
>
>> paradoksalnie wydaje mi sie, że najbliżej wolnej woli znaleźć się można
>> podczas...rozmowy z Bogiem. Bo jest to tak naprawde rozmowa z samym sobą.
>> Wkładamy slowa w usta Boga, choć są wyłącznie naszym produktem. Ale
>> dzięki obecności Boga możemy się do nich najpierw zdystansować, nie bać
>> się ich i zaufać im, a później wręcz wyrazić podziw.
>> Chociaż ja tego nie praktykuje w ten sposób, to tak to sobie wyobrażam.
>
> Czy naprawde aby wyrazić podziw dla własnych słów/koncepcji trzeba aż
> mieszać w to Boga?
> ;-)
> A serio: osoby, które "rozmawiają z Bogiem", sa wg mnie raczej mało skromne
> albo niepewne w wierze... Dokonują swego rodzaju ekwilibrystyki mentalnej.
> Normalny, wierzący spokojnie człowiek raczej nie potrzebuje WRAŻENIA
> rozmowy z Bogiem, aby sie zwrotnie upewnić w słuszności swoich poczynań -
> od tego ma się po prostu wzorce,ktore się samemu wybiera i naśladuje i
> samemu jest się w stanie siebie rozliczyć... przynajmniej w przybliżeniu.
>
>
jak mowilem nie praktykuje- ale niektorzy potrzebują lustra żeby
uwierzyć, że istnieją.
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
|