> Dzieki za informację, kupiłam ten mak i tak się własnie zastanawiałam,
jaki
> jest.
> Teraz wiem, że warto i dokupie jeszce mniejsza puszkę:)
> Dzieki i pozdrawiam:)



coz, smak tego czegos to rzecz gustu... ja w zeszlym roku byalam wsciekla na
tesciowa ze uszczesliwila mnie ta trutka na myszy a jak jeszcze poczytalam
na opakowaniu ile tam roznych chemicznych dodatkow to juz w ogole zwatpilam.
Z bakalii byla tam glownie skorka pomaranczowa i rodzynki, orzecha sie nie
doszukalam.
Ja jednak wole pomeczyc sie z mieleniem maku w maszynce, dodac duzo bakalii,
miod, maslo, jajko i ten jeden raz do roku zjesc pyszny makowiec.


pozdrawiam
Basia