> Czy soczewica z puszki jest OK?

Mi sie trafilo po raz pierwszy probowac soczewicy wlasnie z puszki -
Bonduella. To bylo wtedy, kiedy nie byla taka tlusta (jest "wstepnie
obrobiona" czyli z tluszczem i koncentratem) i mozna bylo wyjadac ja
bezposrednio z puszki. Tak mi zasmakowala, ze zanim dorzucilam ja do gara
(juz nie pamietam do jakiej potrawy), to polowy zawartosci juz nie bylo.
Teraz czasami dodaje taka z puszki do roznych sosów warzywnych.
Jesli chodzi o przerob surowej, to testowalam ostatnio przepis na zupe
soczewicowo-cebulowa, ktory dawno temu skopiowalam z grupy:
250 g soczewicy
2 duze cebule
1/4 szklanki oleju
3 zabki czosnku
1,5-2 l wody
mala puszka koncentratu pomidorowego
sól, pieprz, ziele angielskie, lisc laurowy
Obrane i pokrojone drobno cebule zeszklic na oleju. Oplukana soczewice
dodac
do cebuli i chwile smazyc. Zeszklona cebule z soczewica przelozyc do
rondla,
zalac woda i dodac przyprawy oraz pokrojone grubo zabki czosnku. Gotowac na
wolnym ogniu az soczewica zmieknie. Pod koniec gotowania dodac koncentrat
pomidorowy. Potrawa powinna miec konsystencje gestej zupy.
Mozna dla smaku dodac kostke rosolowa.

Wyszla pyszna zupka. Mimo ze moj maz nie jada cebuli, wciagal zupe ze az
milo.

Pozdrawiam - Basia