Data: 2001-08-13 21:48:32
Temat: Re: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?
Od: "psychoLamer" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
o żesz w morde! ;)))
Użytkownik <
> Użytkownik psychoLamer
> > > > I wogóle czy to ma sens?
> > > Ja uważam, że tak. Wiem,że zdarza się, że na depresję chorują
> > > również osoby, które z różnych względów nie mają możliwości
> > > korzystania z normalnych grup (np. z ograniczoną możliwością
> > > poruszania się). Sądzę, że dla nich to byłaby jakaś szansa terapii.
>
> Terapi ?????
Co prawda nie ja uzyłem tego określenia, chociaż mam wątpliwości
czy Ty to zauważyłeś, ale mam zamiar stanąć po stronie autora cytatu.
Mam nadzieję że nikt tego tak nie odebrał jak formy terapii,
dowodem że nawet ciemny-ja tak tego nie potraktowałem.
Ale dzieki za tak obszerną wypowiedź....
> Co najwyżej porozmawiania z osobami o podobnych przezyciach i problemach,
> osobami wzajemnie sie wspierajacymi, pocieszajacymi i radzącymi sobie.
i o to co najwyżej tu chodzi. To nie jest tak mało!
> Ale na pewno nie terapia.
> Do licha jak długo mam pisac, że terapia, to specyficzny
> kontakt terapeuta - pacjent, (ewentualnie grupa - pacjent) który nie może
> zaistnieć w anonimowym internecie. Kontakt, który wymaga obserwacji
> pacjenta i wychwytawania jego odczuć, pojawiających sie emocji,
> rakcji itd... a których sam pacjent przed sobą samym nigdy nie odkryje.
Dziękujemy że to powtórzyłeś! :-)
> Tego typu grupy moga co
> najwyżej służyć zachęcie, otwarciu i osmieleniu do nawiązania kontaktu
> z rzeczywistą grupą wsparcia, czy terapeutą! Sens istnienia takich grup
jest
> celowy, ale bez założeń, że jest to grupa terapeutyczna.
OK
> Będzie to grupa ludzi
> o podobnych zainteresowaniach, problemch i opisywanych tematach.
> Wątpię jednak w terrapeutyczną (w pełnym rozumieniu tego słowa)
> przydatnośc takich grup...
oł dżizus, ale się uwziąłeś...;)
> Jeszcze raz podkreślę poprzez rozmowy na takich grupach mozna (i trzeba)
> zachęcać ludzi do kontaktu z terapeutą.... Wiem, ze czesto taki kontakt
> wymaga odwagi i jest stresogenny, dlatego rola takiej grupy powinna sie
> sprowadzać do zachęty.
Zgoda ale czy tylko?
Jeśli tak to faktycznie lepiej byłoby, mimo kosztów, oplakatować cały kraj
"A czy Ty zgłosiłeś się już do swojego terapeuty?"
Załużmy jednak że korzystasz z usług/pomocy fachowej, powiedzmy
że raz na jakiś czas, bo przecież nie tak często jak byś chciał,
czy to znaczy że już nic poza tym nie wolno ci robić? Co mi tu nie pasuje...
Jak ja byłem to akurat mnie zachęcał żebym coś kombinował sam raczej
niż jemu głowe zawracał ($) - widać nie jest ze mną aż tak źle,
No to kombinuje i szukam jakiś pomysłów jak potrafię.
> Jezeli zainteresowana osoba uzyska informacje od np. 10 rozmówców, że
> im pomógl kontakt właśnie kontakt z terapeutą, czy rzeczywistą grupą
> wsparcia, to może w końcu zdecyduje sie na taki krok
> - o to byłby najważniejszy cel!
Naważniejszy cel... zgadzamy się - to ZDROWIE.
Terapii nie zastąpi na pewno, ale może dopomoc człowiekowi i tak. :-P
posumowując:
Rozumiem że jesteś PRZECIWNIKIEM
Szkoda, bo ktos taki by się przydał. :-(
Ale jeśli mozesz to powiedz na czy polega działaność takiej grupy wsp.
w realu, to sie może zapiszę.
pozdr. psycholamer
=Think&Act!=
ps.
i tak będę dalej męczył grupe :-ppp
i nie będę już używał określenia 'grupy wsparcia', tylko powiedzmy -
Klub Przeciwników Deprechy. :-P
pL.
|