Data: 2003-09-08 16:55:10
Temat: Re: pomóżcie !!!!
Od: "camel" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hmm!
Pozwolcie drogie Panie ze sie wtrace do tej rozmowy,
mysle ze powinienem, bo to chyba o mnie chodzi...
Chyba kazdy wie ze zaden konflikt nie jest nigdy jednostronny - i kazdy kij
ma dwa konce.
Nie wiem jak to jest u Was, ale chyba zaden facet nie toleruje zdrady,
nietety jest to dziewczyna ktorej pod wplywem alkoholu ujawnia sie natura
"zdobywcy" .
Do zdrady de facto nie doszlo, tylko dzieki temu ze jej zdobycz okazala sie
troche rozsadniejsza niz ona.
Niestety mam swoje powody by patrzec na przyszla matke mojego dziecka nie
tak jakby sobie tego zyczyla.
Nie mam tez juz do niej zadnych pretensji - po prostu nie chce aby nas
laczyly mesko-damskie sprawy, ale jestem pewnien ze na tyle sie ze soba
zzylismy ze wychowamy dziecko w przyjacielskiej atmosferze.
Mimo wszystko nadal jest w tym wszystkim uczucie, a sprawy lozkowe nie sa
chyba warunkiem koniecznym do wychowania dziecka.
Moze nie powinienem wtykac tu swoich trzech groszy, ale mysle ze ten maly
szczegol rzuci dodatkowy punkt widzenia dla osob ktore chcialyby poprawic
jej samopoczucie.
Pozdrowienia dla wszystkich grupowiczow!
M.D
|