Data: 2008-07-24 11:47:07
Temat: Re: poszanowanie dla bólu po śmierci bliskiej osoby
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 24 Jul 2008 04:33:05 -0700 (PDT), ANETA napisał(a):
> gdy umarł mój syneczek po sekcji zwłok oddano nam dziecko
> nieprzygotowane do pogrzebu(ciałko syneczka nie było zszyte,stan zwłok
> był straszny).kazano nam pochować dziecko tak jak go przywieziono,bez
> pożegnania się ten ostatni raz.walczyliśmy aby synuś został godnie
> potraktowany,żeby miał ubranko na sobie i żebyśmy mogli go
> zobaczyć.małe dziecko to też człowiek i należy traktować je z takim
> samym szacunkiem.może dla nich to tylko zwłoki ale dla rodziny to
> najbliższa im osoba.rodzina przeżyła już dramat bo umarła bliska im
> osoba a drugi szok to tak niegodziwe potraktowanie tej osoby.godny
> pogrzeb i tylko tyle chciałam dla synusia.
To straszne, co opisujesz. Szczerze Ci współczuję. Mam nadzieję, że to była
jednostkowa sytuacja, bo jeśli tak jest w każdym przypadku, to woła to o
pomstę do nieba i należy ostro reagować... Niby. Bo rozumiem, że najbliźsi
w tej sytuacji nie mają głowy do "reakcji" - co jest oczywiste. I na tym
własnie "jadą" ci, którzy są tu winni...
Moją Mamę, zanim nawet zawiadomiono mnie o Jej śmierci w szpitalu i zanim
tam w ogóle dotarłam (a pojechałam natuychmiast), po prostu zapakowano w
szary worek, zawiązany na szczycie głowy... To było straszne. Ale nie
miałam siły dochodzić wtedy jakichkolwiek racji, bo byłam sparaliżowana
rozpaczą. Rozumiem Cię bardzo dobrze. Piszesz o problemie, który ma bardzo
szeroki zasięg, o ile nie jest powszechny...
|