Data: 2008-01-11 16:09:25
Temat: Re: poszukuję - oficerki, brązowe PROSTE
Od: Marta Góra <m...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 11 Jan 2008 15:04:48 +0100, Iwon(K)a napisał(a):
> ale wlasnie _dlaczego_ nie? niech kazdy sie zajmie soba, i nich kazdy ubiera
> sie tak jak on/ona sama lubi. Dla Ciebie(i nie tylko) totalne bezguscie,
Trochę wezwana do tablicy odpowiem:)
Nie mam nic przeciwko muszkieterkom jako takim, fajnie wyglądają do wielu
rzeczy, zamszowe, na niewielkim obcasie czy koturnie np, albo skórzane z
fantazyjnie wywinietą cholewką zwłaszcza na szczupłych wysokich
dziewczynach ale... Jakikolwiek by to nie był ciuch czy but to powinnien
być w miarę przywoitej jakości, a to co zobaczyłam na tamtych fotkach jest
po prostu tandetnie wykonane z badziewnego materiału, do tego przerost
formy nad treścią. Dla mnie to kicz, komuś może się podobać i jego do tego
święte prawo. Ślepe podążanie za modą bez względu na własny styl, zawód,
pracę, wiek, figurę, okazję ect wg mnie prowadzi często do śmieszności,
kobieta zamiast kobieca i elegancka staje się pośmiewiskiem. Mam taką dość
bliską znajomą, która mówiąc delikatnie nie wykazuje się raczej dobrym
gustem. Doszło do tego, że i to o dziwo panowie robili zakłady w czym
wystąpi na jakiejś kolejnej imprezie. Dziewczyna ładna, zgrabna, zamożna,
inteligentna, pracująca w dość prestiżowym zawodzie ale zazwyczaj
wyglądająca jakby się urwała z dyskoteki za miastem. Taki folklor do
którego można się przyzwyczaić. Dla mnie jest po prostu świetną znajomą,
przestałam już dawno na to zwracać uwagę, ale pierwsze wrażenie robi
fatalne. Gdybym trafiła na takiego prawnika, lekarza, bankowca, agenta
ubezpieczeniowego itd to miałabym wątpliwości czy ktoś taki dobrze
przypilnuje moich spraw. Nie każdy może sobie pozwolić na Dodopodobne
szaleństwa, ot co.
Przychodzi taki moment w życiu że trzeba się zdobyć na kompromis. Albo dwie
pary fatalnie wykonanych butów z ekologicznej skóry albo jedne porządne w
dobrym gatunku. To samo dotyczy torebki, płaszcza, żakietu ect... Co nie
znaczy że horendlanie drogich za średnią krajową. IMO można się fajnie
ubrać w polskich sklepach za przeciętne pieniądze. Jeśli jednak ktoś ciągle
goni za modą i tym co serwują nam projektanci tudzież sklepy i kolorowe
pisma a do tego nie jest krezusem to nigdy nie będzie wyglądać dobrze.
Tyle tylko, że to moja bardzo subiektywna opinia, do której mam prawo
uczestnicząc w dyskusji w usenecie.
> Moze dlatego tak szaro na Polskich
> ulicach, wszyscy ubrani od szablona, bo zaraz ktos "ubrany inaczej" bedzie
> paluchami wytykany, z usmiechem wyzszosci u obgadujacego...
Myślę, że jeśli chodzi o sztampowość to absolutnie nie musimy (Polki) mieć
kompleksów wobec innych kobiet w Europie. Podejrzewam, że gdyby siła
nabywcza złotówki była taka mniej więcej jak funta czy euro to polskie
ulice wyglądałby znacznie lepiej niż gdzieś indziej na zachodzie.
Pozdrawiam,
Marta
|