Data: 2000-09-08 07:49:59
Temat: Re: powitania
Od: a...@i...org.pl (algraf)
Pokaż wszystkie nagłówki
Z reka to mam podobnie , tyle ze ja moge podac reke tyle tylko ze zacisnieta
w piesc. :-) Tez klopot, ale nigdy nie zwracalem na to uwagi, to nie moj
problem. W Twoim przypakdu radze abys poprostu mowil czlowiekowi ze nie
dzwigniesz reki. A jesli masz z tym DUZY PROBLEM to proponuje zakupic :-)
"reke robota" do podawania podczas powitania. Mysle ze PFRON sfinansuje Ci
to z programu "łamania barier w komunikowaniu sie ;-)"
Pozdrawiam
Arek
----- Wiadomość oryginalna -----
Od: Robert Szymczak <r...@c...pl>
Do: <p...@n...pl>
Wysłano: 8 września 2000 09:05
Temat: powitania
Witam,
Ostatnio spotykam się dość często z ludzmi, znajomymi i obcymi.
Problem pojawia się przy powitaniach kiedy ludzie (ze znajomymi
naturalnie nie ma żadnej sprawy) wyciągają do mnie dłoń do
ptrząśnięcia - a ja uśmiecham się i... nie mogę ruszyć grabą :) Tzn.
mogę ale trochę i niemrawo. Staram się tłumaczyć ale i tak czasem
wytwarza się dość niezręczna sytuacja.
Na szczęście dużo ludzi sami ściskają mi dłoń lub rozładowują sytuację
poczuciem humoru. Jednak problem istnieje.
Jakieś rady?
Pozdrowienia,
--
Robert Szymczak -- r...@c...pl --
Telepraca Polska / Telework Poland
http://www.telepraca-polska.pl
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-soc-inwalidzi
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-soc-inwalidzi/
|