Mariusz napisał(a):

> A tak na poważnie mam Bosha i przy prędkości wirowania 1200
> pranie wygląda naprawdę fatalnie. (mimo włączonej ochrony przed
> zagnieceniami)
> większość rzeczy piorę na 800 i to w zupełności wystarczy.

Dyskusja przypomina ta o wyzszosci komputerow Amiga nad komputerami Atari :)

To bardzo powazny problem - 800, 1000, 1200 czy 1600. Im wieksza
predkosc obrotowa ma pralka tym wiecej kosztuje. Dwadziescia lat mialem
Polara ktorego predkosci obrotowej nie pamietam - teraz Indesita z 800 i
pranie TAK! jest mniej mokre jak sie wyjmie. Ale z drugiej strony jak
nie mialem samochodu to wychodzilem 7.30 i czasem sie spoznialem. Jak
mam to wychodze 7.45 i tez sie czasem spozniam - nie o technike chodzi
:) Czy ktos bedzie mial 800 czy 1000 czy wiecej to i tak nie od tego
zalezy na ktora rano mu to wyschnie bo o tym decyduje godzina o ktorej
pranie zrobi :) No wiec pytanie czy doplacanie kilkaset zlotych do
dodatkowych 100 czy 200 obrotow na minute ma sens...

>
> Pozdrawiam
> Mariusz

Z powazaniem
Juzek Kocimientka