Data: 2007-03-28 18:52:18
Temat: Re: prezent dla wychowacy ?pomysly ,porady :)
Od: "@nn" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nixe napisał(a):
>> A gdzie ja napisałam, że jest w nich coś złego?
>
> No to spytam inaczej.
> Dlaczego "nie róże"?
> W sensie dlaczego to tak podkreślasz?
>
Pisałam wyżej/niżej, ale powtórzę:moje zdanie jest takie, że róże
nauczycielce można podarować jeśli pała się do niej gorącym uczuciem -
moje córki dają nauczycielom np. słoneczniki :)
I żeby nie pisać dwóch odpowiedzi: nie mam nic przeciwko wdzięczności i
dziękowaniu samemu w sobie - jeśli jestem wdzięczna
nauczycielce/nauczycielowi, to w rozmowie z nim dziękuję mu, jeśli moje
dziecko wyjatkowo lubi jakiegoś nauczyciela, to dziękuje mu na swój
sposób - robi laurkę, czy lepi kwiatka z modeliny, itp.
Chodziło mi o dziwny zwyczaj kupowania coraz droższych prezentów (od
kilkuset zł wzwyż) - pamiętam zebranie, na którym padały takie pomysły,
że zaczęłam się obawiać czy w gimnazjum nie padnie propozycja żeby się
składać na samochód :)
Ania
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
|