Data: 2006-06-25 09:38:17
Temat: Re: problem
Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
j...@a...com napisał(a):
>>> Czy moglbys napisac jakie pojecia myle?
>> Nie wiesz co oznacza termin rozpowszechnianie i źle klasyfikujesz
>> uczynek dziadka.
> Panie Jerzy powiedzial pan ze myle pojecia i ciagle nie odpowiedzial mi
> pan jakie.
Przeczytaj [cały wątek] ustawę Prawo Autorskie ...
> Znaczenie terminu rozpowszechnianie znane jest kazdemu nawet niezbyt
> rozgarnietemu uczniowi w szkole podstawowej
powiadasz *każdemu_uczniowi_szkoły_podstawowej*
:-)))
ale jak widać nie tobie, szczególnie art. 6, co cały czas udowadniasz.
> wiec prosze tutaj niebredzic.
Trzeba przyznać, że Milusi się robisz jak [ci] brakuje argumentów.
> Kopiowanie na uzytek wlasny jest dozwolone ale wykonywanie wielu (
> tuzinow, setek,tysiecy) kopii i rozsylanie kazdemu kogo uzna sie za
> znajomego/przyjaciela to nie tak oczywiste jak probujesz mi pan to
> wmowic.
"Bredzisz".
W grę wchodziło wykonanie kilku lub kilkunastu kopii.
Temat był juz wałkowany bodajże dwa lata temu a i tak nic z tego nie wyszło.
To był program emitowany w TV i każdy mógł go sobie nagrać i ma prawo do
posiadania kopii.
Nawet ktos kto nie posiada sprzetu nagrywajacego a ma odtwarzacz moze
sobie zamówic taką kopię u Dziadka tym bardziej, że ON nie osiąga z tego
tytułu żadnej korzyści materialnej.
Czy nie pojmujesz, że rzecz sprowadza się jedynie do przysługi, czyli
nagrania tego programu dla kogoś kto ma prawo go posiadać!!!
> Ciekawy jestem czy gdybym pozbieral z kazdej "pl.rec ogrody personalnej
> strony internetowej" zdjecia roznych roslin nagral je na DVD i oferowal
> ja (darmo) wszystkim ktorzy o to poprosza na rec.garden czy innym
> obcojezycznym forum ogrodniczym tez by wszyscy twierdzili ze wszystko
> jest OK i "cacy".
Na to musisz mieć zgodę autorów zdjęć a nie Tabazy.
Dopiero co byla tu prezentowana strona o baobabach, byłem w 100% pewien,
ze te prezentowane na niej zdjęcia z pewnością nie były własnoscią
autora tej strony. Po dwóch minutach googlowania juz wiedziałem komu ten
"autor" je podprowadził i jeszcze bezczelnie reklamował swoją stronę na
pl.rec.ogrody nie mówiąc skąd są zdjęcia.
> Ja osobiscie nie mam nic przeciwko temu aby moja
> fotka w "TA BAZA" byla wykorzystana przez kogokolwiek ale pewny jestem
Możesz to zaznaczyć, to nie jest karane.
:-)))
> ze wielu innych ma inne podejscie i dlatego wlasciciele/tworcy "tabazy"
> zdecydowali sie oszpecic te fotki paskudnym "watermark".
Nie masz zgody autorów to masz znak wodny.
Mnie całkiem niedawno też podprowadzono tekst ze strony grupowej i
opublikowano w pewnym pismie.
Dlatego znam Prawo Autorskie i wiem co wolno a czego nie.
Podprowadzającego wprawdzie [sądownie] nie ukarałem, ale dostał dobrą
lekcję z przestrzegania obowiązującego prawa.
:-)
pozdr. Jerzy
|