From: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
References: <49102e29$1@news.home.net.pl> <5...@n...onet.pl>
Subject: Re: problem siedmiolatka
Date: Tue, 4 Nov 2008 16:33:48 +0100
Lines: 103
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
NNTP-Posting-Host: 89.79.110.249
Message-ID: <49106b63$1@news.home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1225812835 89.79.110.249 (4 Nov 2008 16:33:55 +0100)
Organization: home.pl news server
X-Authenticated-User: k...@g...home.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!nf1.ipartners.pl
!ipartners.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:40884
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Iwon(K)a"
>
> jasnowidz??? to kto wygra dzisiejsze wybory w USA i na kogo zaglosuje? ;))
>
Ważą się losy ale uważam, że MC. Ty zagłosujesz na BO.
>
> nie, Poczucie odrzucenia nie musi byc wywolane aktywnie.
>
Poczucie nie musi być niczym wywołane, poza własną wyobraźnią. Tu widzę pole
do popisu dla mamy.
> W lawce aktywnie-obgadywalo sie najwazniejsze wydarzenia
> z
> przerwy, zachwycalo slicznym rysunkiem z szlaczku,
A ja mam wrażenie, że nie masz pojęcia jak aktywne są obecnie zajęcia. Na
pogawędki nad szlaczkiem zwyczajnie nie ma czasu.
> Nie bylam
> SAMA. (ciach porównanie ławki z domem)
Dramatyzujesz.
>> Bo JEST inna. Potrzebuje nieco odmiennego otoczenia w tym konkretnym
>> typie
>> zajęć. Zamiast się skupiać na szukaniu jej na siłę towarzystwa w ławce,
>> co
>> nie przyniesie nic dobrego ani jej ani owemu towarzystwu, lepiej pomysleć
>> o
>> zaakceptowaniu tego faktu.
>
> a ja mysle, ze nie mozna z definicji skreslac tej mozliwosci. Z tym
> glownie
> dyskutuje.
>
Być może zamierzasz teraz przesunąć ciężar dyskusji w tę stronę. Proszę
uprzejmie, samo przyznanie, że usadzenie z drugim dzieckiem jest jedynie
możliwością do rozpatrzenia, nie psim obowiązkiem nauczycielki, wystarcza mi
w zupełności. Przez cały czas usiłowałam jedynie wykazać, że posadzenie
osobno MOGŁO mieć sens. :)
Z dyskusji nici, bo nikt jej nie skreśla. A przynajmniej nie zauważyłam
tekstu: siedzi sama i tak już zostanie do końca świata! ;)
>> Znalazłoby się... ;PP
>
> juz odmowilam trzy zdrowaski za moej grzechy, teraz jestem swieta :P
To masz już z górki.
Jeszcze tylko kąpiel w Gangesie, ubicie kozła, pielgrzymka do Mekki,
wędrówka za kojotem, dwadzieścia lat pod drzewem i gotowe. :D
>
>> Dziecko samo w ławce=izolacja i banicja. Nie widzisz zajęć
>> grupowych, rekreacyjnych, integracyjnych, wycieczek, stołówki, przerw,
>> zielonych szkół...
>
> widze. Jak najbardziej. Nie przekrecaj moich wypowiedzi- w tym przypadku
> "samo
> w lawce" to banicja- bo wszyscy inni maja pare, a samotnosc zle wplywa na
> dziewczynke. Zupelnie inna sprawa jest kiedy wszyscy siedza sami, albo
> dziewczynka malo sobie z tego robi, ze siedzi sama.
>
Nie przekręcam, utożsamiasz ławkę z całym szkolnym światem i starannie
udajesz, że poza nią jest już tylko przyjście i wyjście ze szkoły.
Tu wcale nie chodzi o samotność, tylko o odmienność, skoro 'inna sprawa jest
kiedy wszyscy siedzą sami'.
>> > to jest bierne stworzenie warunkow do wyobcowania, a nie do
>> > przesladowania.
>> >
>> Sprawdź znaczenie słowa bierność. Nie da się 'biernie' wyznaczyć dziecku
>> miejsca, naznaczyć ani zbanować.
>
> aktywnie wsadzic w lawke, spowoduje ze siedzenie w niej _biernie_ wywola
> poczucie wyobcowania.
>
Miałaś wykazać 'bierne tworzenie warunków', nie bierność dziewczynki. Nie
plącz, każdemu się zdarza coś palnąć.
>> Niekoniecznie. Występowały wyłącznie w parach i tylko z koleżanką, z
>> którą
>> siedziały w jednej ławce? Tak, musiały być wyjątkowe.
>
> co masz na mysli mowiac "wystepowaly"??
>
W znaczeniu 'znajdowały się w jakimś miejscu lub czasie'. W połączniu ze
słowem 'wyłącznie' właściwe znaczenie: znajdowały się w każdym
miejscu/czasie parami.
> bawily sie, spotykaly poza szkola, (za dużo pociachałaś, niech będzie, że
> Matrixy mamy inne)
>> Wolisz usłyszeć dokładnie to samo, tylko nie w analogi i po kawałku?
>> Proszzzzzzz
>> I nie chciałabym, żeby np moja córka czuła się osamotniona jak opisana
>> dziewczynka. (zapowiada się dłuższa wymiana zdań ;D)
>
> nie, to akurat wystarczy.
>
A zapowiadało taki ładny wstęp do metody sokratejskiej. ;)
EwaSzy
|