Data: 2001-10-16 16:14:47
Temat: Re: problemy z religia...
Od: "Thoughtful" <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Ja po prostu wole byc sama dla siebie.. sama decydowac o tym co robie a
co
> > nie... Pozatym wiecie chyba ze zmuszanie kogos do przynalezenia do danej
> > religi ma skutek raczej przeciwny i zwaraca czlowieka anty.
>
> Pewnie tak. Ale możliwe, że Twoi rodzice wierzą głęboko i oni - podobnie
jak
> chrzestni - są odpowiedzialni (1) za Ciebie do dorosłości (2) za
wychowanie
> Ciebie w wierze. Starają się, jak umieją.
No nawet looknelam do praw dziecka.. wszystko piekne ze wolnosc religijna,
prowo do wlasnego zdania... a potem do 18 roq zycia w polsce opieke nad
niepelnoletnimi sprawauja rodzice badz opiekunowie ktorych mam sluchac.....
> Muzyka rockowa nie jest zła : )
wieeeeeeeemmmmm :))))))
> Bono przyjacielem Papieża : ) Rockowcy śpiewający o Bogu, szukający Go,
> znajdujący (podaj przykłady, niepotrzebne skreślić : ))
No oki... mam nadzieje ze nie piszesz o arce noego ;)
A co do Bona.. to jeszcze nie ta muza :)
> Może pójdź do innego kościoła, na mszę dla młodzieży? Tam jest inna
atmosfera,
> żadne tam zawodzące staruszki...
Nie wiem czy to cos da? To tak jakby cos sie we mnie wypalilo.. Ja nawet nie
czuje tej atmofery... potrzeby bycia z bogeim...
|