On Wed, 8 Mar 2006 09:37:39 +0100, "Anet" <a...@a...pl> wrote:

>
>>>
>>
>> Oooo przepraszam, jeszcze moglo byc twarde-suche, a te ladne
>> plasterki ziemniakow na iwerzchu utwardzily sie i pozaginaly
>> niczym dachowki na pagodzie :P
>>
>> Pierz, z doswiadczeniami pagodowymi
>> K.T. - starannie opakowana
>
>By?o suche i niedoprawione. A oddzielnie ka?dy sk?adnik sprawia? wra?enie
>"dosmaczonego". No i czemu by?a sucha.Zastanawiam si? czy to nie wina zbyt
>g?stego sosu, a mo?e jego ilo?ci. A ter plasterki ziemniaków przykry?am
>tartym serem.
>
>Anet
>

Winie ser! pewnie byz bez wyrazu. bo sama tlustosc sera powinna
byla duzo zrobic. A moze go bylo za malo? jak dlugo i powoli
pieczone to mi tez tak jakos dziwnie wysycha, o ile od poczatku
nie bylo przesadnie mokre (bo wtedy jest fantastiko!, znaczy jak
przesadnie mokre od poczatku)
a jak za szybko pieczone to smaki nie maja czasu sie wymieszac
porzadnie...albo moze CZEGOS zapiekance brakowalo...boczku?
buraka?ziol?

Pierz, co chyba zrobi zapiekanke z buraczkiem dzis, bo jakos ma
za duzo oncy w lodowce
K.T. - starannie opakowana