Data: 2002-04-18 12:57:00
Temat: Re: prosba było(..)
Od: "Qwax" <...@...q>
Pokaż wszystkie nagłówki
No dobra dziewczyny. Dość tego przykładu z taniej brazylijskiej
mydlanej opery.
Mam inny przykład - bardziej życiowy (i bez oblizywania warg):
Wyjeżdzacie na kontrakt kilkuleni (kilkumiesięczny) - proszę nie
mówcie że nie jedziecie bez męża to jest prykład -
W grupie jest wasz ideał mężczyzny (dla niektórych z was podobny do
waszego męża jak brat bliźniak) ciepły, miły uczynny, zawsze gotowy
służyć wam pomocą i opieką. Na (n-tej) kolacji przy
świecachnajdelikatniej na świecie najwolniej jak to jest możliwe
doprowadza do tego że nawet nie wiedząc kiedy przybliżacie się do
niego, coraz bliżej i bliżej i ....on sugeruje że postępujecie
niewłaściwie.
Czujecie do niego żal, że zniszczył taki nastrojowy wieczór?
Pozdrawiam
Qwax
|