Data: 2002-11-28 09:47:47
Temat: Re: prośba o radę
Od: "Jojo" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:666c.00000b53.3de5dcc8@newsgate.onet.pl...
> >
> Myśle że mnie zrozumiesz. Martens
>
ciebie tak, twojej zony nie - albo od razu wykopuje się faceta z chałupy za
zdradę, albo po wyjaśnieniu sytuacji i wybaczeniu tego co było do wybaczenia
stoi sie za nim murem
na dobre i na złe
zakładam, ze po tamtym numerze jesteś jej wierny w waszym rozumieniu tego
słowa
jeśli baba powoduje teraz w waszym domu niesnaski to znaczy , ze cel swój
osiaga, ale tylko dlatego że pozwoliliście jej na to i tyle
pozwoliliscie na to, zeby jej postępowanie kładło się cieniem na waszym
związku i pozwoliliście jej na rozdrapywanie ran, waszych ran, dlatego ze
nie przeciwstawiacie sie jej razem, ze ty masz poczucie winy a zona krzywdy,
że nie stanowicie jedności
dla mnie w chwili zagrozenia dom ma być jednością, jeśli taki nie jest to
zaczynam wątpić w zasadność jego istnienia
teraz problemy macie wy: ty, zona i wasz zwiazek, olejcie tamtą babę i
zajmijcie się sobą, póki jeszcze chcecie być razem, a jeśli chodzi o babę to
podejmijcie takie same kroki zabezpieczające jak przed agresywnym sąsiadem
chorym psychicznie, jeśli macie dzieci to zabezpieczcie je przed ewentualną
agresją i powiedzcie że ta pani jest chora i tak się zdarza ( na marginesie
nauczycielka co zabiła ucznia -w Podlaskim?- to taki sam przypadek), nie
pozwólcie na niszczenie waszego mienia jesli do tego dojdzie itd.
po prostu zajmijcie się własnym domem i tyle, czas dostarczania rozrywki
tamtej pani juz chyba minął?
pozdr.Joanna
|