Data: 2003-10-31 10:32:47
Temat: Re: prywatność - poczucie windy
Od: "Xena" <tatiana_precz ze spamem@linkor.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Osobnik znany jako S.Stefanek mieszkający pod adresem
<s...@P...onet.pl> w poście
bntbqe$t6c$...@n...news.tpi.pl napisał w ten deseń:
>> 4. a wszystko to tłumaczy potrzebą prywatności
>> Czy ukrywanie różnych rzeczy przed małżonkiem może kiedykolwiek
>> dobrze wpłynąc na wzajemna relacje?
>>
>> G.
>
>
> Nie wiem jaka jest prawda, ale są to typowe reakcje zdrady. Facet nie
> mówi, bo musiałby kłamać. A jako mężczyzna (czyli ten co ma honor)
> chce tego uniknąć. Ma poczucie winy, a jednocześnie realizuje
> najlepszy scenariusz. Najlepszy bo prawdy nie chce powiedzieć, a
> kłamanie jest niebezpieczne, kosztuje mnóstwo energii i wcześniej czy
> później prowadzi do wpadki. Rozwiązanie: detektyw. Niech go sprawdzi.
> Masz do tego prawo. Jeśli okaże się, że jest wolontariuszem w
> Markocie, to mu opowiesz do czego cię zmusił swoim postępowaniem.
> Jeśli okaże się to co się zwykle okazuje.......... Lepiej teraz niż
> za rok.
>
> Stefan Doświadczony
Stefanku, ale goshy nie chce przyjąc do wiadomości takije możliwości, że
jej mąz ją zdradza, że chce sie wycofać z tego związku itp. Goshy chce
walczyć, mimo tego, że nie bardzo ma juz o co. Ja jej rad dawać nie
będę, bo jak widze co robi z tymi które dostała, to szkoda strzępić
języka, po prostu goshy wie lepiej i od nas oczekuje potwierdzenia
swoich teorii. Jak dla mnie to jej związek już dość chwilę temu stał się
fikcją, a ona tego nie chce/nie potrafi zrozumieć.
pozdr
Xena
|