przegląd organizmu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17

11. Data: 2004-04-01 12:27:29

Temat: Re: przegląd organizmu
Od: "girl" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:iastx2noy1bm$.dlg@always.coca.cola...
> On Thu, 1 Apr 2004 11:48:05 +0200, girl wrote:
> Znowu napiszę coś, co niektórym może się nie podobać, ale moim skromnym
> zdaniem wprowadzenie 'przegladu' zdrowotnego mogło by paradoksalnie
> jedynie pogorszyć sytuację. Sporo ludzi traktowało by go tak, jak
> przegląd samochodu właśnie (czyli 'załatwiało' go sobie), a ci, którzy i
> tak dbają o zdrowie mieli by tylko więcej kłopotów.
>
> Kontynuując analogię samochodową - jeśli wydaje Ci się, że obowiązkowy
> przegląd wystarczy, żeby samochód był w dobrej kondycji - to znaczy, że
> nie wiesz nic (albo wiesz bardzo niewiele) o samochodach. Każdy
> samochodziarz chętnie opowie Ci o katastrofach bezpośrednio po
> wyjechaniu z przeglądu...
>
> Podsumowując - 'przegląd człowieka' można traktować tylko jako sposób na
> poprawę sobie samopoczucia i zmniejszenie poczucia winy wynikającego z
> tego, że się nie dbało o własne zdrowie. 'Przegląd' nie zastąpi pewnej
> porcji podstawowej wiedzy, ani zdrowego trybu życia.
>

czy zdrowy tryb życia zabezpiecza przed rakiem? moja znajoma prowadzi bardzo
zdrowy tryb życia: dieta, sport, zero papierosów, alkhol okazjonalnie i
niedawno usunęli jej tarczycę, bo choroba była zbyt zaawansowana aby leczyć
lekami, itp.

Co do przegladu to każdy może oszukać, ale wiekszość jednak przygotowuje się
do tego naprawiając np. hamulce czy drążki,

"Przeglad człowieka" traktować jako sposób na poprawę sobie samopoczucia?
Cóż za bzdura, są inne, lepsze sposoby na to,
nie uważam żeby chodzenie od lekarza do lekarza była sposobem na poprawe
samopoczucia - to raczej przykry obowiązek.
Jednak trzeba być odpowiedzialnym za włąsne zdrowie.

pozdrawiam
Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2004-04-01 12:42:04

Temat: Re: przegląd organizmu
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 1 Apr 2004 14:27:29 +0200, girl wrote:

> "Przeglad człowieka" traktować jako sposób na poprawę sobie samopoczucia?
> Cóż za bzdura, są inne, lepsze sposoby na to,
> nie uważam żeby chodzenie od lekarza do lekarza była sposobem na poprawe
> samopoczucia - to raczej przykry obowiązek.

Jasne, że tak.
Jeśli ktoś ma wyrzuty sumienia, że latami nie dbał o swoje zdrowie,
wręcz w ogóle się nim nie interesował (cytuję: "zwykle nie mam czasu
nawet mysleć o stanie swojego zdrowia"), to taki 'przegląd' da mu złudne
poczucie dobrze spełnionego obowiązku na jakiś czas i pewność, że nadal
może sobie sprawy swojego zdrowia lekceważyć - do czasu następnego
'przeglądu'.

> Jednak trzeba być odpowiedzialnym za włąsne zdrowie.

I właśnie to próbuję dać do zrozumienia. A odpowiedzialność za swoje
zdrowie moim zdaniem niewiele ma wspólnego z traktowaniem swojego ciała
tak samo, jak traktuje się samochód.

Dla mnie EOT.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2004-04-01 13:12:01

Temat: Re: przegląd organizmu
Od: "girl" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:1ilt1b090pgi6.dlg@always.coca.cola...
> On Thu, 1 Apr 2004 14:27:29 +0200, girl wrote:
> Jeśli ktoś ma wyrzuty sumienia, że latami nie dbał o swoje zdrowie,
> wręcz w ogóle się nim nie interesował (cytuję: "zwykle nie mam czasu
> nawet mysleć o stanie swojego zdrowia"), to taki 'przegląd' da mu złudne
> poczucie dobrze spełnionego obowiązku na jakiś czas i pewność, że nadal
> może sobie sprawy swojego zdrowia lekceważyć - do czasu następnego
> 'przeglądu'.
>

uważasz, że lepiej co miesiąc odwiedzać jaiegoś specjalistę?
ja uważam, że lepiej raz w roku zrobić przegląd i jak nic n ie dolega
zapomnieć znów o tym na cały rok,
nie wiem dlaczego cię tak boli, że chcę zrobić sobie przegląd organizmu...

> I właśnie to próbuję dać do zrozumienia. A odpowiedzialność za swoje
> zdrowie moim zdaniem niewiele ma wspólnego z traktowaniem swojego ciała
> tak samo, jak traktuje się samochód.
>
a jak Twoim zdaniem powinno traktować się organizm?

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2004-04-01 13:12:34

Temat: Re: przegląd organizmu
Od: nonnocere <madziach1@_bezspamu_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

girl wrote:

> "Przeglad człowieka" traktować jako sposób na poprawę sobie samopoczucia?
> Cóż za bzdura, są inne, lepsze sposoby na to,
> nie uważam żeby chodzenie od lekarza do lekarza była sposobem na poprawe
> samopoczucia - to raczej przykry obowiązek.
> Jednak trzeba być odpowiedzialnym za włąsne zdrowie.

Dla niektórych chodzenie od lekarz do lekarza, czy ogólnie korzystanie z
opieki medycznej jest sposobem na poprawę samopoczucia. Głównie chodzi
tu o "wtórne zyski z choroby" (czyli np. wzrost zainteresowania swoją
osobą, możliwość nie chodzenia do pracy etc...). Wtórne zysky z choroby
dotyczą większości osób w populacji, choć w różnym nasileniu.
Ale jest też pewna grupa zaburzeń pozorowanych, kiedy ktoś zdrowy (na
ciele) robi sobie świadomie krzywdę, aby uzyskać pomoc medyczną. Robi
się to np. poprzez wstrzykiwanie różnych toksycznych substancji,
zanieczyszczanie ran itp... W niektórych badaniach wychodziło, że nawet
około 10% pacjentów hospitalizowanych w krajach zachodniej Europy, to
osoby, które świadomie robią sobie krzywdę. Najcześciej były to osoby
zawodowo związane ze służbą zdrowia (pięlęgniarki, rejestratorki etc..).
Zwykle nie jest to diagnozowane jako choroba w sferze psyche, a pacjent
jest leczony stricto somatycznie, a co właśnie chodzi pacjentowi
chodziło. Jest tak na przykład w zespole Munchhausena czy zespole
Munchhausena per proxy.
--
Pazdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2004-04-01 13:52:05

Temat: Re: przegląd organizmu
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 1 Apr 2004 15:12:01 +0200, girl wrote:

Miał być EOT:)

> uważasz, że lepiej co miesiąc odwiedzać jaiegoś specjalistę?
> ja uważam, że lepiej raz w roku zrobić przegląd i jak nic n ie dolega
> zapomnieć znów o tym na cały rok,
> nie wiem dlaczego cię tak boli, że chcę zrobić sobie przegląd organizmu...

Nie boli mnie to, że chcesz się przebadać, ale to, że chcesz się
"przebadać i zapomnieć".
Masz do tego prawo, to Twoje ciało jest.

> a jak Twoim zdaniem powinno traktować się organizm?

:) Tak, jak niektorzy traktuja samochód.:)

Prasa kobieca trąbi cały czas o pewnych rzeczach, nie czytasz?... Ja
przeglądam czasami, bo Suoneczko kupuje:) Według tych gazet na przykład
każda kobieta powinna regularnie co miesiąc badać sobie sutki,
obserwować swoją skórę, pilnować cyklu miesiączkowego, raz w roku
odwiedzać ginekologa, zależnie od tego czy i jakie choroby występują w
rodzinie - skonsultować sie (lub nie) z lekarzem co do być może
wskazanych innych badań, być świadomą funkcjonowania własnego ciała i
wyczuloną na wszelkie nowe/ inne niż zwykle objawy, zdrowo się odżywiać,
uprawiać w rozsądnych granicach jakiś sport czy inną formę wysiłku
fizycznego i ak dalej. Tylko tyle i aż tyle.

Każdy człowiek jest inny. Wmawianie komuś, że można zrobić 'przegląd'
ciała jak przegląd samochodu (dla każdego standardowy zestaw testów i
badań) jest moim zdaniem zwykłym chwytem marketingowym. W toku takiego
"przeglądu " mogą na jaw wyjść różne rzeczy, których wyjaśniania nie da
się zamknąć w 12 godzinach, zatem ofertę taką jaką proponuje wymieniana
na cytowanej wcześniej stronie www placówka można traktować na przykład
jako sposób na zdobycie nowych klietów celem zapewnienia rentowności
nowo zakupionych aparatów diagnostycznych...

Ale to tylko moja subiektywna, bardzo zgryźliwa opinia, a ja jestem
człowiekiem pysznym, złośliwym, na wszystkich napadam i nie wnoszę nic
do dyskusji (pozdrawiam, Andrzeju), więc kończę i zdrowia życzę.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2004-04-01 14:25:30

Temat: Re: przegląd organizmu
Od: "girl" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Prasa kobieca trąbi cały czas o pewnych rzeczach, nie czytasz?... Ja
> przeglądam czasami, bo Suoneczko kupuje:) Według tych gazet na przykład
> każda kobieta powinna regularnie co miesiąc badać sobie sutki,
> obserwować swoją skórę, pilnować cyklu miesiączkowego, raz w roku
> odwiedzać ginekologa, zależnie od tego czy i jakie choroby występują w
> rodzinie - skonsultować sie (lub nie) z lekarzem co do być może
> wskazanych innych badań, być świadomą funkcjonowania własnego ciała i
> wyczuloną na wszelkie nowe/ inne niż zwykle objawy, zdrowo się odżywiać,
> uprawiać w rozsądnych granicach jakiś sport czy inną formę wysiłku
> fizycznego i ak dalej. Tylko tyle i aż tyle.
>

spróbuj poprosić lekarza rodzinnego o skierownie na jakieś badania? możesz
tłumaczyć, ze obciązenie genetyczne itd
ale i tak odejdziesz z kwitkiem. Podobnie jest w konsultacjami, spróbuj się
czegoś dowiedzieć nt jakiś zmian w twoim organiźmie,

można oczywiście badać sobie piersi co miesiąc i obserować zmiany skórne,
ale jak potem przypadkowo wychodzi jakaś choroba to słyszy się: czemu Pan/i
wczesniej do nas z tym nie przyszła,
a skąd miałam wiedzieć że choruję - przecież dobrze się czuję...

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2004-04-01 20:00:17

Temat: Re: przegląd organizmu
Od: "Ewa" <E...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tego ktory potencjalnie powoduje wystepowanie u niej w rodzinie jakiegos
> nowotworu - np. piersi.

ale girl nie pisala o jakichs uwarunkowaniach rodzinnych
a ja pytam jakie niby geny ma sobie zbadac, bo z tydzien temu rozmawialam z
pania, ktora mial w moje pracy pogadanke profilaktyczna i ona zadał mi
dokladnie to samo pytanie
powiedzial, ze tych genow jest sporo i nie wiadomo czego szukac a np. w
mojej rodzinie 90% umiera na nowotwory- rózne:(
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry