Data: 2003-08-23 06:47:45
Temat: Re: przejawy nieuswiadomionego zalu
Od: "Marsel" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Wlasnie, wlasnie. Cos jakby takiego.
>Swiadomosc wszak wplywa na wole. ;)
>
>I nie chodzi o 'slabsza wole', lecz o ograniczenie poziomu woli
>(racjonalnej) na rzecz ksztaltujacej sie swiadomosci wlasnych
>pragnien.
Ale do czarta! Dlaczego akurat zal?
Staram sie naciagac swoje rozumienie tego slowa, ale nie moge udawac, ze nie
pamietam jego podstawowowego znaczenia
Dla mnie zal to nie (tylko) zalowanie ('zal za grzechy') a bol jak po ,nomen-
omen, nieodżalowanej stracie.
Nie zawsze przeszlosc mozna przywołac i podreperowac.
to jakby.. "czuje zal po jej naglej smierci ale dzieki temu zdałem sobie
sprawe ze zawsze pragnałem aby zyla" wiesz.. to nawet smieszne nie jest
czy łzy musza byc oznaka zalu? zakladam ze widziales łzy, płacz, nie sam zal.
Przyczyna jednak wydaje mi sie istotna; nie tylko 'dla porzadku' ale wlasnie
aby wiedziec co z tym fantem mozna poczac dalej.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|