Data: 2001-01-25 21:24:01
Temat: Re: przemoc w malzenstwie...
Od: "Renaldo" <r...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Bardzo chcialabym, abyscie podzielili sie ze mna przemysleniami
> dotyczacymi przemocy fizycznej i psychicznej w malzenstwie.
> Czy ktos doswiadczal, doswiadcza czegos takiego i czy, i w jaki sposob
> radzi sobie, poradzil z takim problemem.
> Pozdrawiam
> Gosia
>
Wszystko przez owo cholerne "przyciaganie". Kobieta, ktora podswiadomie
"chce byc bita" przyciaga faceta o takich wlasnie sklonnosciach i odwrotnie,
facet, ktory "bije" (albo lubi uzywac przemocy), "przyciaga" jak pszczoly do
miodu kobiety a takiej wlasnie "potrzebie". Towarzyszy temu cierpienie i
aura cierpietnictwa u kobiet oraz samcze zadowolenie u mezczyzn.
Jesli kobieta intelektualnie dominuje nad mezczyzna, to moze sie bardziej
spodziewac przemocy od intelektualnie "uciemiezonego" mezczyzny. Tak mi sie
wydaje. Bo jak facet "slownie" przegrywa - to jak ma sie odgryzc, jak nie
fizycznie?
Ple, ple, ple...napisalem co mi slina na jezyk przyniosla. Nie wiem czy
bedziesz zadowolna z mojej odpowiedzi.
Rinaldo
|