Ja to robiłam tak:

jarzynka - czyli marchewka, pietruszka, seler (może uczulić, więc
ostrożnie), cebula, por oraz zamiennie fasolka szparag., brokuły, kalafior,
buraczek, kalarepka, brukselka, jabłko
mięsko lub żółtko jajeczka
oliwa z oliwek lub masło

Wszystko do gara i ugotować, a na końcu dokładnie zmiksować.
Proporcje dowolne - szerokie pole manewru.
Zimą fasolkę czy brokuły zastępowałam tymi słoiczkowymi Gerbera.

Ja gotowałam zawsze porcję 3-dniową, ale można i większą do pasteryzowania.
Podawanie dokładnego przepisu chyba nie ma sensu, bo każdemu dziecku
odpowiadają niektóre jarzynki bardziej, a inne mniej. Musisz poznać gusta
swojego malucha i dobrać proporcje sama.
Możesz też podpatrzyć skład słoiczkowych zupek. Tam często jest też mleko, a
moje dzieciaki były na nie uczulone, więc nigdy mleka nie dodawałam i było
ok.

Powodzenia, mam nadzieję, że coś pomogłam.
Danka