Data: 2002-10-07 21:54:07
Temat: Re: przesadzam??
Od: m...@s...pl (Ula Michta)
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jolanta Pers" napisała:
> W związku z tym generalnie zbiorowe rzucanie się na kogoś, kto śmie
> twierdzić, że może wcale nie będzie tak źle, i nie trzeba z tego powodu
> dramatyzować, jest sporą przesadą.
Ale MOLNARka nie pisze, że może wcale nie będzie tak źle, tylko stanowczo
twierdzi, że to absurd. I nie wnika szczególnie w charakter dziecka. Każe
dać trochę swobody dziecku, które może właśnie wcale tego nie potrzebuje w
tej akurat sytuacji. Ale to może ocenić tylko Kania.
> Mam wrażenie, że czasem ludzie robią różne
> rzeczy nie dlatego, że rzeczywiście jest to dziecku potrzebne, ale żeby
> udowodnić samym sobie, jacy to oni silni, zwarci, gotowi (albo
poświęcający
> się i udręczeni - w zależności od typu).
A ja mam wrażenie, że zbyt często masz wrażenie.
Ja z moimi dziećmi nie lubię się rozstawać, wiele rzeczy robię ze względu na
nie właśnie i nie mam wcale przez to ochoty udowadniać komukolwiek
czegokolwiek, jest mi z tym dobrze, nie czuję się poświęcającą i udręczoną
mamą, wręcz przeciwnie.
Trudno to zrozumieć, prawda? ;-)
Ula
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
|