Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.nask.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.g
azeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Jacek" <j...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: przesadzam??
Date: Tue, 8 Oct 2002 17:27:45 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 59
Sender: q...@p...onet.pl@gprs5.plusgsm.pl
Message-ID: <anv68a$6j4$1@news.onet.pl>
References: <anrn0m$1g0q$1@news2.ipartners.pl> <anrns9$rog$1@news.tpi.pl>
<anrqna$g9h$1@absinth.dialog.net.pl> <anrt7g$p$1@news.tpi.pl>
<000001c26e4b$d4ab64c0$86eefea9@nielegalny> <ant21v$qm7$1@news2.tpi.pl>
<ant3mc$qq8$1@news.onet.pl> <antm0p$p52$1@news.onet.pl>
Reply-To: "Jacek" <j...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: gprs5.plusgsm.pl
X-Trace: news.onet.pl 1034099786 6756 212.2.100.250 (8 Oct 2002 17:56:26 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Oct 2002 17:56:26 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:22875
Ukryj nagłówki
"Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:antm0p$p52$1@news.onet.pl...
>
> Nader sympatyczna osoba znana ogółowi jako "Jacek" <j...@w...pl>
wyraziła
> swe zdanie:...
>
>
> > Kiedy jednak wypoczywa, śpi, jest po prostu pod obserwacją,
> Tak się z głupia frant zapytam Jacku - kto obserwuje dziecko? Jeśli na
50-ro
> dzieci są 3 pielęgniarki to trudno, żeby ktoś zajmował się jednym jedynym,
a
> reszta leżała odłogiem :-P Hmm... Wiesz jakoś nie zauważyłam, żeby jakieś
> dziecko było szczególnie obserwowane. No chyba, że przez rodziców innych
> dzieci.
Na szczeście moje dzieci dawno nie byly w szpitalu.
> Wystarczy mi fakt, że miesięczny chłopczyk o mały włos nie udławił
> się własnymi rzygami (wrażliwszych przepraszam za dosłowność) bo pies z
> kulawą nogą go nie obserwował, mimo, że malec miał duszności i zachłystowe
> zapalenie płuc. Skąd to wiem? Z obserwacji rzecz jasna :-)
Pisalismy o większym dziecku. Ale żal mi tego dziecka.
> się z nią zetknąć. A gadki szmatki o starych dobrych komunistycznych
czasach
> mają się do dzisiejszej rzeczywistości jak pięść do nosa.
Niel lubilem komunistycznych szpitali, nie wiem po co to wtrącasz.
> Tu nie chodzi o
> warowanie przy dziecku bo mu jest to potrzebne do szczęścia. Tu chodzi o
> opiekę i codzienną pielęgnację dziecka. Sądzisz, że jeśli maluch będzie
> chciał pić czy jeść to ktoś mu natychmiast poda butelkę czy talerzyk?
Będzie
> nadzierał dzióbek póki nie nadejdzie godzina karmienia, a pani
pielęgniarka
> nie będzie akuratnie zajęta w zabiegowym czy na izdebce.
Ciekawe czy gdybyś była pielgnairką też byś tak pisała o swojej pracy.
> Miodzio. Istna restauracja pięciogwiazdkowa :-) Na szczęście dzieciaki są
> bardziej wytrzymałe i mniej wrażliwe od nas i nie mają odruchu wymiotnego
> przy takich widokach. A może są po prostu głodne? W każdym razie
przeżywają.
> Na takie drobiazgi jak gronkowiec złocisty w przewodzie pokarmowym, albo
> żółtaczka czy inne świństwo przecież nikt nie zwraca uwagi :-) Dłobnostka
> :-P A przy okazji - nie generalizuję. Ale z 4 placówek w których byłam z
> dziećmi jedynie 2 powinny mieć jakie takie prawo funkcjonować.
Jak juz doszlismy do tematu słuzby zdrowia, to reforma miala to poprawić,
jednak teraz mamy znowu komunistyczny rząd, który wraca do starych wzorców.
Jacek
|