Data: 2004-09-08 10:50:04
Temat: Re: przeżyłam głodówkę ;-)
Od: "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:chmi5k$csr$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Karolina "duszołap" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl>
> napisał w wiadomości news:chkm62$i3i$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > A nie śmieszy Cię "Pizza optymalna", do której ciasto robi się z 50g
> > smalcu, 1 jajka i 3 żółtek?
>
> Karolina dodanie nazwy "optymalny" oznacza ze coś zostało w okreslony
> sposób przyżądzone , oczywiście nie zawsze odpowiada to oryginałowi , ale
> takie okreslenia ze smalec wegetetarianski czy kotlety schabowe , gulasz
> itp. to samooszustwo ??czy tęsknota ??? ;)
samooszustwo?? tęsknota??? kogo???
czy sądzisz ,że wszyscy producenci i szpece od marketingu produktów sojowych
to sami wegetarianie???
gratuluje naiwności !!!
to nie wegetarianie wymyslają nazwy produktów tylko producenci,którzy w
krótkiej nazwie muszą wyrazić cechy i charakterystyke produktu .
a kto nadaje nazwy na otaczajaca nas rzeczywistość dodając do wszystkiego
"optymalny"???
i tak mamy takie potworki jak "lekarz optymalny", "optymalne
wczasy","optymalny spływ kajakowy",które maja za zadanie jedynie wykazanie
inności swiata optymalnych.
a co z sama nazwą "dieta optymalna" i "optymalni" w jakim celu próbuje się
przywłaszczyć potoczne okreslenia do celów komercyjnych w postaci uzywania
ich jako nazw własnych.tzn. cel jest wiadomy ale kto jest targetem w tej
kampanii marketingowej???
|