Data: 2003-01-06 20:42:32
Temat: Re: przyducha
Od: "Too old..." <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jagoda" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:avacg2$jnd$1@news.tpi.pl...
>
> W każdym, nawet największym stawie może przytrafić się przyducha.
> Chyba w 2000 r w czerwcu, po deszczach, woda w stawie na Woli zrobiła się
> zielona i wszystkie największe ryby tzn półmetrowe szczupaki i ok. 4kg
> karpie wypłynęły na wierzch. Przyducha? Brak światła i glony to
spowodowały
> ?
> Staw ma około hektara, a ja ciągle się martwię, że może się to powtórzyć .
> Stosowany był TRIGGER 3 i Pertlenon, ale pomogły na krótko. Woda coraz
> gęściejsza od glonów. Czy jest jakiś sposób?
Moim zdaniem to wina deszczu;-)))Poważnie.Spłukał do stawu nawozy z
okolicznych pól,a te spowodowały gwałtowny zakwit glonów.
Najtańszą moim zdaniem metodą jest wapnowanie stawu - pomaga to
ustabilizować chemię w stawie.Oczywiście najlepiej jest wapnować na dno ,jak
woda spuszczona.Używamy wapna palonego(nawozowego) w ilości około 300kg/ha
.Bryły wapna powinny być dobrze rozdrobnione.
Można też wapnować z łodzi na wodę - po prostu szuflą .
Wapno palone powinno ustabilizować warunki chemiczne i zapobiec zakwitom
niektórych glonów.
W Waszym przypadku mogło mieć miejsce zatrucie obumierającymi glonami .Nie
typowa przyducha,ale wpływ obumierającej masy glonów i w związku z tym
obecność związków azotowych(w tym szkodliwego amoniaku) i brak tlenu
spowodowany utlenianiem tych związków .
--
rekinek- J.Krzysztof Chiliński j...@p...pl
Serwis "muszlowcowy" http://republika.pl/jkch1
O rekinach http://republika.pl/jkch2
Praca : j...@i...pl - http://www.tymofarm.pl/
|