Data: 2006-01-30 08:29:56
Temat: Re: psie kupy
Od: "Pietrek" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tomasz Graliński" napisał:
> Mam dosyć (chyba) nietypowy problem a mianowicie codziennie przed bramką
na
> podworku mam narobione przez psy które chyba sobie upodobały moją bramkę i
> słupek ogrodzeniowy. Czy może ktoś z grupowiczów wie jak skutecznie ale
nie
> narażając się sąsiadom odstraszyć te psy, tak żeby sobie gdzie indziej
> robiły siku i e-e ?
Obawiam się, że niewiele poradzisz :(
Są jakieś środki chemiczne do rozsypywania na trawniku ale to w lecie i to
też trzeba sypać co jakiś czas, bo się ulatniają czy tam wypłukują.
Bo widzisz, taka u nasz "KULTURA" i na to nie poradzisz. Chłopstwo na
stanowiskach, mieszka w domkach, apartamentach, wozi się furami, plazmy na
ścianach sobie wiesza, wypasione kuchnie, meble ze skóry, kominki, zmywarki
dla leni "ę" i "ą", aparaty na zębach, ogólnie niby high life i piesek
rasowy na dodatek.
A po g**no się chłopstwo nie schyli. To nie wina piesków.
Dlatego twierdzę, że u nas jest "Mongolia" i jeszcze dużo wody w Wiśle
upłynie zanim się to zmieni.
W cywilizowanych krajach zostawienie "batona" po pupilu to obciach!
1. Wyczaj +/- kto i kiedy spaceruje z pupilem, weź kamerkę i nakręc jak wali
i "e-e" i do straży miejskiej.
2. Zlej to chemią jakąś paskudną (lizol strasznie śnmierdzi ale nie wiem czy
jeszcze do kupienia), nie licz na trawę :(
3. Wygeneruj jakiś odstraszacz ultradźwiękowy dla psów połączony z czujką
ruchu (przygłuche starsze pieski będą nadal walić "batony" niestety)
4. Zakop minę przeciwpiechotną :-O (albo lepiej nie, bo co zwierze winne?)
P.
|