Data: 2004-06-26 10:47:55
Temat: Re: psychika a stres
Od: "Isztar" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A co to jest charakter z "zelaza"? Jakimi cechami sie charakteryzuje taki
> czlowiek?
mysle ze taki czlowiek nei przejmuje sie blahostkami, nie placze z byle
powodu bo mi sie zdarza to nawet codziennie i tak bez powodu wiec jest to
dosc duzy problem..no i nie przejmuje sie nigdy tym co mowia inni, i jest po
prostu "twardy". Nie boi sie rozmow z drugimi ludzmi, nie boi sie mowic
"nie", ani postawic na swoim. Jest stanowczy i pewny siebie.. takich ludzi
ludzie cenia..
> Jezeli bylo cos w przeszlosci, co blokuje odczuwanie i normalne
przezywanie
> tu i teraz, to rzeczywiscie moze to przeszkadzac w realizowaniu planow na
> przyszlosc.
> Niektorzy psychologowie uwazaja, ze dobrze jest wyprowadzic sie z domu
> rodzinnego i pojsc na swoje. To bardzo pomaga w stanieciu na wlasne nogi i
w
> uniezaleznieniu sie w pewnym stopniu od roznych presji rodzinnych.
> Jak bys sie czula i jak by sie zmienilo Twoje zycie gdybys zamieszkala
poza
> domem rodzinnym, na swoim? Jaki mialoby to wplyw na realizacje Twoich
planow?
jezeli o przeszlosc chodzi... ja nei wiem jak to rozumia inni ludzie ale dla
mnei bylo to duzym wstrzasem, dla mnei jako malego dziecka. Tzn patrzylam na
cierpienie ukochanej kotki ktorej pies sasiadow zlamal kregoslup. rok
pozniej to samo stalo sie z moja kolejna kochana kotka.. w nastepnych latahc
byly nastepne ;(
dwa lata temu bylam nawet swiadkiem tego wydarzenia;( bylam przy tym psie
ale nie mialam sily aby go odciagnac;( i teraz jak jak dz9ien w dzien patrze
na tego psa czuje wielka nienawisc i wielki zal... w zeszlym roku to samo
stalo sie z moja ukochana syjamka;( na szczescie widzial to wlasciciel psa i
kregoslup kota ocala, a po pogryzieniu pozostala tylko mala bula z boku
ktora chyba nie przeszkadza jej:/ w kazdym razie namnozylo sie tego
cierpienia, bolu i zalu (dla niektorych moze nic nei znaczacego) i poczucie
winy ze mozna bylo zapobiec tym bardziej ze w dwoch przypadkach mialam
wyraznie przeczucia ze cos sie zaraz stanie.. niestety zbagatelizowalam je
bo pomyslalam " co ja glupia mysle, przeciez sie nic nei stanie". no i tak
sobei zyje z tymi myslami i wszystkimi starymi emocjami;) a za pierwszym
kotem placze po dzis dzien i bedzie tak do konca zycia:(
a jakbym sie czula gdybym mieszkala sama? oczywiscie wszystko. Mam silne
odczucie tego, ze gdybym mieszkala sama to to moje zycie zmieniloby sie o
180 na lepsze. Nie wiem dlaczego tak jest, moze mi sie to tylko zdaje, moze
byloby zupelnei inaczej. Ale ja czuje ze jednak jestr to dla mnie ratunek
nawet lepszy niz psycholog.. no ale sie to stac nie moze, bo pracy nie mam.
Czasami uda mi sie zalapac cos dorywczego, ale tez nei na dlugo. A stalej
pracy nie mam n arazie i chyba szybko miec nie bede.. w kazdym razie po
studiach (to jzu za 1,5 roku) bede robic wszystko aby wyjechac w kierunku
Wielkiej Brytanii, Irlandii, Nowej Zelandii lub Norwegii.. ale co mnei
martwi w tym wszystkim to fakt, ze chce wyjechac i zamknac kontakty z
rodzina:/ i to mnie bardzo martwi bo jednak kocham tate i mame mimo tego iz
czasami nei jest najlepiej meidzy nami ale chce po prostu zniknac i zaczac
wszystko od nowa.. I nie wiem dlaczego mam takie odczucia, ale to chyba cos
zlego?
> Czy Twoje cele i plany sa sprzeczne od tego, czego oczekuja wobec Ciebie
> rodzice?
hmm noo chyba sa troche sprzeczne:) tzn moim celem moim marzeniem od
dziecinstwa jest wyjechac tam gdzie jest masa zieleni, najlepiej do Norwegii
albo Irlandii;) (chociaz moga byc i zielone rejony polski;) zalozyc mala
farme, kupic konia alboi zalozyc hodowle koni i jakichs kotow rasowych,
najlepiej syjamow.
Moi rodzice uwazaja to za glupote;) byc moze to jest glupota, nei wiem ale
co jak co, konia na pewno bede miec kiedys, nikt i nic mnei przed tym nei
powstrzyma:) dodatkowo mozna to polaczyc z agroturystyka i juz jest w tym
cos milego i jednoczesnie moze samo na siebei zarabiac;)
choc fakt, nie wiem co bedzie w przyszlosci...
> Jezeli kiedys bylas szczesliwa i mialas pozytywne nastawienie do zycia, to
> masz w sobie te zasoby nadal i mozesz z nich korzystac.
mam nadzieje ze odkryje je na nowo.. tylko one sa w stanie mi pomoc:/ mialam
kiedys wielkei zasoby optymizmu i wiary w siebie:) tylko teraz albo
przepadly albo sa uspione:| chcialabym sie tylko pozbyc tych czarnych
mysli:/
moze sie uda;)
dzieki za odpowiedzi, troche mi pomogles:)
|