Data: 2003-05-04 20:08:49
Temat: Re: pyt. o rododendrony
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bartosz Krawczyk-Demczuk" <b...@j...home.pl> wrote in message
news:b92uu9$306$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Może pomogę:
>
> > ...przed chwilą sąsiadka żaliła mi się, że od 3 lat sadzi rododendrony
> (nie
> > wie jaka odmiana, bo wybierała pod kątem ładnych kwiatów)
>
> > - trawnik pod blokiem ma kwaśność gleby nieznaną - czy jest sposób, żeby
> ją
> > zakwasić jakoś na potrzeby rododendrona?
>
> Polecam siarczan amonu oraz podsypanie kwaśnym torfem i ściółkowanie korą
> sosnową.
Raczej wymiana podłoża na 40 cm w głąb. Samo podsypanie nie wystarczy.
>
> > - miejsce jest bardzo nasłonecznione, latem upalne, a okresowo
wietrzne -
>
> Właściwie w pełnym słońcu dobrze rosną tylko azalie i różaneczniki
> yakushimańskie.
> Jeżeli krzewy muszą być w tym miejscu to można posadzić obok kilka
wysokich
> iglaków tworzących cień i osłaniających od słońca.
Jeśli to przed blokiem, to trzeba wziąć pod uwagę psy - mam pisać dalej?
> Słońce a dodatkowo wiatr
> wysuszają rośliny więc pamiętać trzeba o podlewaniu. Polecam także
> zastosowanie ściółki, która dodatkowo zatrzyma wilgoć.
To tak z domowym zwierzakiem - czy Twoja sąsiadka zdaje sobie sprawę z tego,
że różaneczniki wymagają starannej i s y s t e m a t y c z n e j
opieki? Samo posadzenie nie wystarczy!
Pozdrawiam, Basia.
|