Data: 2008-12-07 16:15:57
Temat: Re: pytanie do elektryków
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ghdi4l$l3l$1@node1.news.atman.pl...
> Ghost <g...@e...pl> wrote:
>
>> No nie wiem, jesli zglosil sprawe, to niby czemu?
>
> A zgłosił? Bo o ile dobrze autora wątku rozumiem, to jedynie ich
> "pocieszył", że to stary dom i to normalne, mają się nie martwić.
No skoro robi przeglad to nie wyobrazam sobie, zeby nie zanotowqal, przeciez
za to wzial kasie i nie widze powodu by zakladac, ze tego nie zrobil.
>> BTW. jakim cudem
>> wylecial w powietrze?
>
> Prąd płynący rura gazową połączony z jakąś nieszczelnością, tudzież
> pracami gazownika, w trakcie których rura zostanie rozłączona i będzie
> piękny zbieg okoliczności: resztka rozprężającego się gazu z rury
> (gazownik gaz zakręci, ale przeciez nie spowoduje to, że on z rur
> zniknie), powietrze wokół, a dokładnie ich na styku iskra/łuk elektryczny
> (zalezy, ile będzie wtedy tamtędy płynąć)... Może ten konkretny scenariusz
> nie wywoła aż "wylecenia w powietrze", ale poparzenia solidne z całą
> pewnością.
Nie wywola, poparzen tez nie musi, a i caly scenariusz calkiem skrajny.
|