Data: 2008-12-08 12:39:57
Temat: Re: pytanie do elektryków
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Gru, 09:16, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> Nie wynika, ze nie zarejestrowal.
Mam wrażenie, że gdyby zarejestrował, coś by się w tej sprawie zaczęlo
dziać (nie mieści mi się w głowie, żeby wyżej również takie zgłoszenie
zignorowano), a wtedy autor wątku nie pytałby tutaj.
> Przyklad dowiedzie, czy rzeczywiscie "wzrasta w sposob powazny".
A musi być przykład? Samo przemyślenie problemu nie wystarczy? Gazowa
rura, która z jakiejkolwiek przyczyny traci ciągłość (awaria, pechowa
koparka kopiąca coś obok budynku, prace gazowni w budynku itp.) - w
jednym przypadku mamy po prostu ulatniający się gaz i tyle, w drugim,
właśnie tym "naszym": iskrę bądź łuk dokładnie na styku gaz/powietrze
i w wyniku zapłon gazu dokładnie w momencie przerwania rury - naprawdę
są tu jeszcze przykłady potrzebne?
Dodatkowo można jeszcze dołożyć ryzyko porażenia prądem pracownika
pracującego przy tej rurze gazowej...
J.
|