Data: 2001-08-19 21:56:19
Temat: Re: pytanie do facetow
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Uwazam, ze najlepiej znalezc jakas rzecz, ktora para moze poza domem
>wykonywac ( sport, disco, etc, nawet kino + jakis lokal), ale podstawa to
>nie przesadzac.
Wiem,ze kazdy potrzebuje czasami gdzies wyskoczyc,ale zastanawiam sie nad
tym ,kiedy mozna powiedziec ,ze ta druga osoba przesadza.
>Aha, nie rob mu kanapek itp, ( z obiadem tez niech kilka razy sobie zrobi
>sam, to doceni to co Ty robisz.. :) )
No,no u faceta takie slowa:))Kilka razy jak sie rozchorowalam byl zmuszony
zrobic nam obiad i staral sie nie pokazac,ze jest wkurzony,ale ja wiem ze
tak bylo(zmeczony po pracusi) Wtedy ja sie wpienialam ze jestem chora i leze
jak kloda nie mogac nic zrobic.
Nienawidze byc na czyjejs lasce.
>Aha, zapomnialbym o rzeczy najwazniejszej - szczera rozmowa ( ale bez
>awantur, itp, bo rezultaty sa wtedy przeciwne ) o tym czego oczekujesz i co
>bys chciala. To wg. mnie podstawa ( szczegolnie w dluzszym zwiazku )
>
Staram sie z nim rozmawiac,tlumacze i ustalamy co i jak.Niby jest wszystko
o.k.a on potem zachowuje sie tak jakby rozmowy nie bylo.
Pozdrawiam.Magda.
|