Data: 2001-08-19 23:35:04
Temat: Re: pytanie do facetow
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mrowka" <m...@p...wp.pl> writes:
> Jak to jest z Wami?
> Podam przykladzik:facet jest po uszy zakochany w kobiecie,robi dla niej
> wszystko.Ona odwzajemnia uczucie.Postanawiaja zamieszkc razem.Przez pare lat
> jest cacy.Potem facet zaczyna marudzic ze potrzebuje troche wolnosci.Ciagle
> po pracy zamiast pomieszkac w domu i pobyc z kobieta gdzies
> wychodzi,najczesciej z kolegami(zakladam,ze nie ma w jego zyciu innej
> kobiety).
> Jego partnerka jest pracowita,gosc ma codziennie podstawiony obiadek pod
> mordke,zrobione kanapeczki do pracy,uprane,posprzatane,w domu nie musi robic
> nic.W lozku tez sielanka.Jedyne czego jego kobieta wymaga jest to,aby pobyl
> z nia troche,zeby mogli porozmawiac,milo spedzic czas.A jego nosi do
> kolegi,z kolega,na gielde samochodowa,nagle nic nie pozostalo z jego
> domatorstwa.
> Powiedzcie mi czemu tacy jestescie?
Kazdy potrzebuje nieco przestrzeni wlasnej w zyciu. Nieco wolnosci. A
z tego postu co opisujesz to wynika dosc jasno, ze kobitka duzo
oferuje ale tez i zaborcza jest. Moze zazdrosna.
Ja to rozumiem - ilez bowiem lat pod rzad mozna po pracy spedzac w
domu, "pomieszkujac" ze swoja kobieta? a co z prywatnymi
zainteresowaniami, spotykaniem sie z przyjaciolmi, innymi ludzmi?
Nawet najwieksi domatorzy wymiekaja przy takim trybie zycia po paru
latach. Zamkniecie w klatce, nawet jesli to zlota klatka z wygodami
bedzie nadal ograniczeniem.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|