Strona główna Grupy pl.soc.rodzina pytanie do mężatek c.d.

Grupy

Szukaj w grupach

 

pytanie do mężatek c.d.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 111


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2004-09-28 18:02:13

Temat: Re: pytanie do mężatek c.d.
Od: "Grzech Otnik" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek <j...@w...pl> napisał(a):

> ale to nie upoważnie go do ferowania ogólnych wniosków o tych "one"
>


No nie, załamujesz mnie człowieku. Myślisz trochę?
A co Ciebie upoważnia do mówienia innym do czego są, a do czego nie są
upoważnieni..........

Przecież to jałowe. Nie szkoda Ci czasu?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2004-09-28 18:02:55

Temat: Re: pytanie do mężatek c.d.
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjc6uc$b57$1@news.onet.pl...
>> > Można mieć różne zdania i pozostawać w szacunku i przyjaźni- często
jest
> > tak, że czas weryfikuje i pokazuje kto ma rację, prawda?
>
> Oczywiście że tak.
Czyli zgadzamy się! Super.


> > Nie ukrywam, że trudno mi nadążyć za Tobą w dyskusji. Co nie oznacza, że
> Ty
> > jesteś mądry a ja głupia czy na odwrót. To oznacza, że jesteśmy inni. Ty
> > bardziej zwracasz uwagę na szczegół ja na ogół. Ja czytam zdanie w
całości
> i
> > staram się złapać całościowo sens- Ty często analizujesz poszczególne
> słowa.
>
> Cóż każdy ma inny sposób.
Zgadzam się, że każdy ma inny sposób- piszę o tym powyżej. Rozumiem, że
zamiast napisać zagadzam się z Tobą Kaszycha piszesz - cóż każdy ma inny
sposób. Czy to ma oznaczać zgodę? Jesli źle rozumiem to sprostuj.

> > Ja używam przykładów aby coś udowodnić, stosuję analogię- Ty starasz się
> > rozwiązać sytuację, która jest zarysowana w nieistotnym w sumie
> przykładzie.
>
> Ważne aby przykłady były jak najbardziej adekwatne.

Według mnie są adekwatne- według Ciebie nie- a dlaczego tak jest napisze
poniżej....


> > To są moje, czy powinnam zaryzykować twierdzenie, nasze problemy we
> > wzajemnym porozumieniu.
>
> W porozumiewaniu nie mamy kłopotów.
> Myślę że gorzej idzie we wspólnym stanowisku na jakąś kwestię.

Uważam, że tak brniemy w szczegóły, że nawet nie zbliżamy się do kwestii
spornej i dlatego uważasz moje przykłady za nieadekwatne!

> > Sam wiesz, że nasza pierwsza dyskusja- gdzie rzeczywiście zachowałeś się
> jak
> > agresor mogła spowodować,że będzie trudno rozmawiać- ale tak się nie
> stało,
> > prawda?
>
> Raczej wtedy wykazaływałem się umiejętnością czytania myśli.
> I próbie zrozumienia pobudek użycia przykładu, jak mi później pokazałaś
> niezbyt dobrze wybranego.

Rozumiem, że wyczytałeś w moich myślach, że nie jestem wierna mężowi- chodzi
o dyskusję o Panu R i jego żonie. Nie zrozumiałam Twojej powyższej
wypowiedzi i uważam, że dotyczy naszej ostatniej dyskusji a nie
pierwszej...
A poza tym na końcu mojej wypowiedzi było pytanie. Nie widze odpowidzi więc
powtórzę: mogło spowodować,że będzie trudno rozmawiać- ale tak się nie
stało, prawda? I proszę o odpowiedź- najlepiej tak lub nie- bez zbędnych
dywagacji.


> > W moim odczuciu Grzech potraktował grupę pl. soc. rodzina jak
przyjaciół.
>
> Myślisz że obcym ludziom mówi się prawdę.

Myślę, że tak. Czasem łatwiej pogadać o swoich problemach z anonimowymi,
nieznanymi ludźmi niż z bliskimi- nie znasz syndromu nieznajomych z
pociągu?

> Nie piszę tu aby komuś dokuczyć raczej po to by podzielić sie czymś
dobrym.

Dokładnie jak ja i jak Grzech i inni. Znów się zgadzamy!Super

>
> > Napisał prawdziwy, prosty post o Jego uczuciach i doświadczeniach.
>
> Wiemy że był prawdziwy. I tym bardziej podtrzymuję że tym większą pracę ma
> przed sobą.

Zgadzamy się! Super. W postach do Margoli pisałam, że On potrzebuje więcej
czasu itd- na pewno czytałeś.

>
> > I został
> > sprowadzony szybciutko na ziemię- okazało się, że użył nie takich słów
jak
> > potrzeba, obraził "wszystkie" kobiety itd.
>
> Bo tak zrobił.

Nie zrobił tak- bo mnie nie obraził,. Jestem kobietą. Jeśli odejmiesz mnie
to nie są wszystkie kobiety - tylko wszystkie oprócz Kaszychy. Precz z
uogólnieniami!

Naprawdę jesli nawet niechcący zrobi się coś niewłaściwego,
> lepiej
> jest napisać szczerze przepraszam, niż dowodzić że ma się do tego prawo.

Pod warunkiem, że to się rzeczywiście czuje. Cóż warte samo słowo? Poza tym
napisał przepraszam -i co mu odpowiedziałeś?

> >Ja lubię czuć się wśród
> > przyjaciól swobodnie - nie dobierać słów i zdań super poprawnie.
>
> Naprawdę nie chodzi o styl tylko o treść.

Chodzi o to co kto rozumie z przekazu.

> I tak mnie
> > zrozumieją. Nie chodzi przecież o to aby stresować się rozmową tylko
się
> > nią cieszyć.
>
> Czasem aby się cieszyć trzeba odrzucić gorycz.

W życiu nie masz wyjścia- ale na grupie- masz. Możesz nie anagażować się w
dyskusje- nie będzie goryczy.

> > Reakcja grupy na jego post pokazuje, że jednak nie warto tutaj tak się
> > zachowywać.
>
> Nie warto używać uogólnien, czy warto pisać cóż ja uważam że tak.

No to się znów zgadzamy! Super.Tylko nie sądzę aby Grzech podzielał ten
pogląd- o czym zresztą napisał... A dla mnie osbiście to wielka szkoda.
Jestem w stanie zaakceptować uogólnienia gdy ktoś ma coś ważnego do
powiedzenia.

> > Ja twierdzę, że Grzech nawet z jego uogólnieniem zajmuje tu ważne
miejsce
> i
> > nie zasłużył na taką reakcję.
>
> Masz do tego prawo.
> Choć już w sumie nie wiem, raz piszesz że napisał
> to szczerze, innym razem że się pomylił.

Nigdzie nie napisałam, że się pomylił- może coś źle ujęłam. zacytuj proszę
to wyjaśnię..... Twierdzę, że jest szczery i prawdziwy. To pisałam chyba z
50 razy a jak trzeba to napiszę jeszcze z 50

> > Zauważ, że On nie pisał o swoim problemie-
> > podzielił się tylko swoim przemyśleniem. A dostał to dostał.
>
> Cóż takiego dostał, że parę osób napisało mu szczerze że się z nim nie
> zgadza?
> A może to że poczuło się źle ?

Dostał prztyczka w nos i informację- w skrócie : sam sobie jesteś winien to
nie truj ...

Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2004-09-28 18:07:50

Temat: Re: pytanie do mężatek c.d.
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzech Otnik" <g...@g...pl> napisał w
wiadomości news:cjc8v5$sim$1@inews.gazeta.pl...
> Jacek <j...@w...pl> napisał(a):
>
> > ale to nie upoważnie go do ferowania ogólnych wniosków o tych "one"
> >


> No nie, załamujesz mnie człowieku. Myślisz trochę?

Czasem.


> A co Ciebie upoważnia do mówienia innym do czego są, a do czego nie są
> upoważnieni..........

Dobre wychowanie.
Jak dla mnie lepiej się trzymac dewizy zgodnej z tym autorem"
"Mnóstwo jest kobiet fantastycznych i odpowiedzialnych, mnóstwo jest też
bezmyślnych. Mnóstwo jest mężczyzn mądrych i mnóstwo głupich. Itd itd. Taki
jest po prostu świat.Mnóstwo jest kobiet fantastycznych i odpowiedzialnych,
mnóstwo jest też
bezmyślnych. Mnóstwo jest mężczyzn mądrych i mnóstwo głupich. Itd itd. Taki
jest po prostu świat."

> Przecież to jałowe.

Czasem trochę

>Nie szkoda Ci czasu?

Nie

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2004-09-28 18:12:25

Temat: Re: pytanie do mężatek c.d.
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjc7dg$ccf$1@news.onet.pl...

> > emocji, które są w Grzechu. Co nie zmienia faktu, że te emocje są, są
> > prawdziwe i mocne i na pewno jeszcze chwile będą.
>
> Nie napisał moja żona tylko one.

I a piać uogólnienia. Napisał co napisał. Ma prawo skoro tak właśnie myśli.

> > sama piszesz- doszłaś do tego, nie było Ci to dane od razu. Grzech też
> > dojdzie....
>
> Wyobraź sobie że wszyscy Grzgorzowi piszą i mówią. Jesteś naprawdę
> skrzywdzony przez "one"
> nigdy już nic dobrego

I a piac uogólnienia- czy ja chcę aby wszyscy pisali czy nikt nie pisał...
Dajże spokój...

Cie nie czeka. "One" są takie nie warto inwestować.
Dopóki sam nie zobaczy, że są warte jego czasu i uczuć - możesz mu to
powtarzać 1000 razy dziennie i efekt żaden.

Jak myślisz jak doszedł
> by do wniosku że nie ma tych "one" tylko jak sam pisze są głupie i mądre,
> dobre i złe.

Na pewno nie przez zaprzeczanie Jego uczuciom i emocjom.


> Jeszcze raz powtarzam, rozumiem a myślę że większość rozumiem ból
Grzgorza,
> ale to nie upoważnie go do ferowania ogólnych wniosków o tych "one"

I a piać uogólnienia. Napisał co napisał.


Kaśka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2004-09-28 18:17:34

Temat: Re: pytanie do mężatek c.d.
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjc8fb$nnq$1@news.onet.pl...
>
> osobom i
> > starają się utrzeć mi rogów przy okazji dyskusji o Twoich słowach.
Przykro
> > mi, że to na Ciebie trafiło>
>
> Naprawdę Kasiu nie umiesz oddzielić słów od osoby?

A masz sobie coś do zarzucenia? Wiesz- jest takie przysłowie- uderz w stół a
nożyce się odezwą....

:))
Kaśka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2004-09-28 18:20:51

Temat: Re: pytanie do mężatek c.d.
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cjc935$ski$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Zgadzam się, że każdy ma inny sposób- piszę o tym powyżej. Rozumiem, że
> zamiast napisać zagadzam się z Tobą Kaszycha piszesz - cóż każdy ma inny
> sposób. Czy to ma oznaczać zgodę? Jesli źle rozumiem to sprostuj.

Tak

> > W porozumiewaniu nie mamy kłopotów.
> > Myślę że gorzej idzie we wspólnym stanowisku na jakąś kwestię.
>
> Uważam, że tak brniemy w szczegóły, że nawet nie zbliżamy się do kwestii
> spornej i dlatego uważasz moje przykłady za nieadekwatne!

Dla mnie różnica jest wyraźna,
porozumiewać się to co innego niż uzgodnić porozumienie.


> A poza tym na końcu mojej wypowiedzi było pytanie. Nie widze odpowidzi
więc
> powtórzę: mogło spowodować,że będzie trudno rozmawiać- ale tak się nie
> stało, prawda? I proszę o odpowiedź- najlepiej tak lub nie- bez zbędnych
> dywagacji.

Pamiętam jedną historię opartą na przykładzie wyśmiania sie z TZ który
przynosi kwiaty
wysnułem wniosek że Ty byś tak zachowała, potem dowiedziałem że dokładnie
jest na odwrót.

Jak pamiętam napisałem przepraszam i tego się trzymam.


> Myślę, że tak. Czasem łatwiej pogadać o swoich problemach z anonimowymi,
> nieznanymi ludźmi niż z bliskimi- nie znasz syndromu nieznajomych z
> pociągu?

I warto od nich usłuszeć co oni o tym myslą.

> > Nie piszę tu aby komuś dokuczyć raczej po to by podzielić sie czymś
> dobrym.
>
> Dokładnie jak ja i jak Grzech i inni. Znów się zgadzamy!Super

Tak

> Zgadzamy się! Super. W postach do Margoli pisałam, że On potrzebuje więcej
> czasu itd- na pewno czytałeś.

Czas to jedno a zrozumienie że palnęło się coś niefortunnego to inne.
Nie pamietam aby ktoś dyskutował z jego oceną działań jego żony.

> Nie zrobił tak- bo mnie nie obraził,. Jestem kobietą. Jeśli odejmiesz
mnie
> to nie są wszystkie kobiety - tylko wszystkie oprócz Kaszychy. Precz z
> uogólnieniami!

ok


> Naprawdę jesli nawet niechcący zrobi się coś niewłaściwego,
> > lepiej
> > jest napisać szczerze przepraszam, niż dowodzić że ma się do tego prawo.
>
> Pod warunkiem, że to się rzeczywiście czuje. Cóż warte samo słowo? Poza
tym
> napisał przepraszam -i co mu odpowiedziałeś?

Raczej że ktoś to czuje. Przeczytaj ten akapit ze słowem przepraszam i co
pisze dalej.
Albo wiesz lepiej nie czytaj.


> Chodzi o to co kto rozumie z przekazu.

Autor ponosi odpowiedzialność za słowa.


> W życiu nie masz wyjścia- ale na grupie- masz. Możesz nie anagażować się w
> dyskusje- nie będzie goryczy.

????

> No to się znów zgadzamy! Super.Tylko nie sądzę aby Grzech podzielał ten
> pogląd- o czym zresztą napisał... A dla mnie osbiście to wielka szkoda.
> Jestem w stanie zaakceptować uogólnienia gdy ktoś ma coś ważnego do
> powiedzenia.

Jeśli kogoś ranią to nie jestem w stanie sie zgodzić.

> > > Ja twierdzę, że Grzech nawet z jego uogólnieniem zajmuje tu ważne
> miejsce
> > i
> > > nie zasłużył na taką reakcję.
> >
> > Masz do tego prawo.
> > Choć już w sumie nie wiem, raz piszesz że napisał
> > to szczerze, innym razem że się pomylił.
>
> Nigdzie nie napisałam, że się pomylił- może coś źle ujęłam. zacytuj proszę
> to wyjaśnię..... Twierdzę, że jest szczery i prawdziwy. To pisałam chyba z
> 50 razy a jak trzeba to napiszę jeszcze z 50

Napisałem Grzegorzowi dla Ciebie skrót "Ludzie dzielą sią na mądrych i
głupich" Nie na "one" i tych biednych

> Dostał prztyczka w nos i informację- w skrócie : sam sobie jesteś winien
to
> nie truj ...

Nie pamiętam takiego postu

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2004-09-28 18:25:27

Temat: Re: pytanie do mężatek c.d.
Od: "Grzech Otnik" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kaszycha <k...@n...pl> napisał(a):

> Swoją drogą- czytałeś nowy wątek- "jak zatrzymać dziecko przy ojcu?"
>
> Kaśka

Czytałem. Nie zabiorę głosu w tamtym wątku, bo za bardzo szanuję ból jaki
przeżywa ten człowiek, aby dac tam mozliwość rozbudowywania jałowych dysput.

Gorzka to satyfakcja dla mnie, że życie potwierdziło moją ocenę sytuacji.
Naprawdę szczerze mu życzyłem aby to inni mieli rację.
Co do jego szans na opieke nad córką, też jestem pesymistą. Zresztą to
zupełnie inny temat, trudno ocenić co będzie lepsze dla tego dziecka.
Eh, życie.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2004-09-28 18:26:04

Temat: Re: pytanie do mężatek c.d.
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cjca44$sor$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:cjc8fb$nnq$1@news.onet.pl...
> >
> > osobom i
> > > starają się utrzeć mi rogów przy okazji dyskusji o Twoich słowach.
> Przykro
> > > mi, że to na Ciebie trafiło>
> >
> > Naprawdę Kasiu nie umiesz oddzielić słów od osoby?
>
> A masz sobie coś do zarzucenia? Wiesz- jest takie przysłowie- uderz w stół
a
> nożyce się odezwą....

Nie mam. Rozmawiamy o poglądach dysktujemy z nimi.
Nikt nikomu nie uciera rogów

Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2004-09-28 19:31:42

Temat: Re: pytanie do mężatek c.d.
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjca07$8te$1@news.onet.pl...

Uprzejmię informuję, iż wycinam wszystko to w czym zgodziliśmy się i
rozumiem, że nie ma potrzeby do tego wracać.

> > Uważam, że tak brniemy w szczegóły, że nawet nie zbliżamy się do
kwestii
> > spornej i dlatego uważasz moje przykłady za nieadekwatne!
>
> Dla mnie różnica jest wyraźna,
> porozumiewać się to co innego niż uzgodnić porozumienie.

A możesz pokazać to na przykładzie? Nie chcę popełnić błędu przy
interpretacji tego co piszesz.

> Pamiętam jedną historię opartą na przykładzie wyśmiania sie z TZ który
> przynosi kwiaty
> wysnułem wniosek że Ty byś tak zachowała, potem dowiedziałem że dokładnie
> jest na odwrót.

O wiele bardziej dotknęła i zabolała mnie uwaga o mojej wierności niż o
kwiatach- i doskonale pamiętam, że przeprosiłeś ale gdzie ta odpowiedź? Nie
umiem jaśniej pisać.... Zaatakowałeś mnie niewybrednie i bardzo osobiście-
ale dyskutuję z Tobą, prawda?

> > Myślę, że tak. Czasem łatwiej pogadać o swoich problemach z anonimowymi,
> > nieznanymi ludźmi niż z bliskimi- nie znasz syndromu nieznajomych z
> > pociągu?
>
> I warto od nich usłuszeć co oni o tym myslą.

Tak oczywiście, że warto- zgadzamy się! Hurra


W postach do Margoli pisałam, że On potrzebuje więcej
> > czasu itd- na pewno czytałeś.
>
> Czas to jedno a zrozumienie że palnęło się coś niefortunnego to inne.

Zrozumienie, że palnęło się coś niefortunnego w rozumieniu niektórych
grupowiczów. Wcale to zresztą nie oznacza, że w słusznym rozumieniu.

> Nie pamietam aby ktoś dyskutował z jego oceną działań jego żony.

Ja tez nie- zgadzamy się.

> Albo wiesz lepiej nie czytaj.

Zgodnie z twoim życzeniem Jacku- mówisz masz - nie czytam.


> > Chodzi o to co kto rozumie z przekazu.
>
> Autor ponosi odpowiedzialność za słowa.

Zgadzamy się! Autor ponosi odpowiedzialność- ale kilka ludzi rozumie jego
słowa w zgoła odmienny sposób. I co wtedy?

> W życiu nie masz wyjścia- ale na grupie- masz. Możesz nie anagażować się w
> > dyskusje- nie będzie goryczy.
>
> ????

????


> > No to się znów zgadzamy! Super.Tylko nie sądzę aby Grzech podzielał ten
> > pogląd- o czym zresztą napisał... A dla mnie osbiście to wielka szkoda.
> > Jestem w stanie zaakceptować uogólnienia gdy ktoś ma coś ważnego do
> > powiedzenia.
>
> Jeśli kogoś ranią to nie jestem w stanie sie zgodzić.

Rozumiem. A czy to Ciebie osobiście tak zraniły te słowa, że Ty osobiście
nie możesz się zgodzić czy tak dla chwały Ojczyzny występujesz?

> > > Masz do tego prawo.
> > > Choć już w sumie nie wiem, raz piszesz że napisał
> > > to szczerze, innym razem że się pomylił.
> >
> > Nigdzie nie napisałam, że się pomylił- może coś źle ujęłam. zacytuj
proszę
> > to wyjaśnię..... Twierdzę, że jest szczery i prawdziwy. To pisałam chyba
z
> > 50 razy a jak trzeba to napiszę jeszcze z 50
>
> Napisałem Grzegorzowi dla Ciebie skrót "Ludzie dzielą sią na mądrych i
> głupich" Nie na "one" i tych biednych

No ale gdzie mój cytat- to zdanie, które przeczytałam powyżej nie dotyczy
wcale tematu...


>
> > Dostał prztyczka w nos i informację- w skrócie : sam sobie jesteś winien
> to
> > nie truj ...
>
> Nie pamiętam takiego postu

I o to właśnie Jacku chodzi w naszych problemach ze wzajemnym zrozumieniem-
tych słów nigdzie nie znjadziesz- ale według mnie wydźwięk postów był taki
jak napisałam.

Kaśka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2004-09-28 19:34:12

Temat: Re: pytanie do mężatek c.d.
Od: "Margola Sularczyk" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kaszycha" <k...@n...pl> napisał w wiadomości
news:cjc5su$b0l$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Grzechu- nie bierz tego tak do siebie. Ja zalazłam za skórę kilku osobom i
> starają się utrzeć mi rogów przy okazji dyskusji o Twoich słowach. Przykro
> mi, że to na Ciebie trafiło>

Aha, staram się utrzeć Ci rogów? a to przepraszam. Myślałam, że tak jak Ty i
Grzech Otnik (staram się pisać wielką literą nick, który mój rozmówca pisze
wielką literą, o imionach i nazwiskach nie wspomnę) wypowiadam tylko pogląd,
nie starając się dowalić nikomu. Ale może inni miewają takie intencje -
utrzeć rogów, na przykład.
Przykre, że deklarując szacunek do rozmówców, tak ich oceniasz.


> Cieszę się, że nie pomyliłam się co do oceny Twojej osoby.

Ja tam nikogo nie oceniam. Co najwyżej słowa lub zachowania.

Margola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

"ta trzecia"
co robić gdy wie się o zdradzie??
co robić gdy wie się o zdradzie??
pytanie do mężatek
Nagość w rodzine .

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »