Data: 2003-01-03 07:30:52
Temat: Re: pytanie nasienne jest i pomidorowe
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Wojciech P" <d...@p...com.pl> wrote in news:av2c58$gld$1@news.tpi.pl:
> Mozeby wiec tak od nasionka sprobowac?
> Czy ktos z Was juz wykonal taki zabieg, zeby pomidorki od nasiona?
> Trudne to? No i zaraz za tym pytanko - ktore z odmian wydaja sie wam
> smaczne, ze hej? takie pomidory, zeby byly pomidorowe i do jedzonka i
> na przeciery.... Zadaje to pytanie w mrokach zimy,,,ale ani sie nie
> obejrzymy a tu wiosenka sie zacznie...
Jak czytam takie posty, to sie ciesze, ze moj Tata nie pisze na grupe :-)
Jego fanatyczny stosunek do pomidorow przebija o kilka poziomow Januszowe
umilowanie winorosli. To naprawde jest mozliwe!
Co roku moj Rodziciel wyprowadza sobie sam sadzonki pomidorow, srednio kolo
100, potem sadzi je na zaplanowanym zagonku (70 - 80), a reszte upycha
podstepnie, gdzie sie da. Mamy minimum 5 odmian kazdego roku. Teraz z
kupnem nasion (przynajmniej we Wro) nie ma problemow, wiec nie trzeba juz
zbierac i suszyc nasion (zwlaszcza,ze przy odmianach typu F1 to nie ma
sensu, a niektore z nich sa rewelacyjne na sosy :-)).
U nas cykl jest +/- taki: sieje sie do skrzynek w domu, w fazie gdy
pierwsze liscie (nie liscienie, tylko liscie wlasciwe) sa juz widoczne,
siewki sie pikuje do doniczek, jak maja drugie liscie ida do inspektu,
potem hartowanie i +/- w polowie maja do gruntu. Najgorzej jest, gdy juz sa
przepikowane, a jest za zimno, zeby je wyniesc do inspektu. Wtedy zajmuja
wszystkie mozliwe miejsca ze swiatlem (parapety, blaty stolow, podlogi
itd.), co dosyc mocno utrudnia zycie i w skrajnych sytuacjach nadwereza
tzw. stosunki miedzyludzkie, a moze trwac nawet 2-3 tygodnie, jak jest
wredna pogoda. Aha - z tego, co pamietam, to sianie odbywa sie w marcu, ale
to juz musialabym zapytac dokladnie.
W kazdym razie pomidorow mamy zawsze zatrzesienie.
Pozdrowienia - Ewa Sz.
|