Data: 2002-04-27 12:54:19
Temat: Re: radio mówiło o głuchych
Od: "Krzysztof" <k...@w...spam.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3CCA24EC.4E765B9@poczta.onet.pl...
> > > Od osob, ktore skonczyly studia psychologiczne, powinno sie
wymagac
> > > jednak wiekszego zrozumienia wlasnych przezyc/problemow.
[...]
> > A dlaczego?
[...]
> A dlatego, ze ich powolaniem jest pomoc innym ludziom. Jezeli ta
pomoc
> wyglada tak jak w tym przypadku, to chyba sie troche pomylily w
wyborze
> zawodu.
Powolaniem?
A ja myslalem, ze zawodem.
Widocznie sie pomylilem.
> Wydaje mi sie, ze wiekszosc psychologow powinna znalezc
> zaleznosc przyczynowo-skutkowa pomiedzy ich zyciem i pozniejszym
> pomyslem na "uszczesliwienie" dziecka - w psychologii to ma
> jednowyrazowa nazwe (dot. manipulacji emocjami).
Cos ty sie tych biedakow psychologow tak czepil?
Nie popieram tego, co te dwie panie sobie wymyslily, uwazam, ze taka
manipulacja jest odrazajaca, ale co to wspolnego z ich wyksztalceniem
/ zawodem?
> A ujmujac to obrazowo - to tak jakby osoba bojaca sie ludzi,
zmuszana w
> dziecinstwie do kontaktow z nimi i zyjaca obecnie samotnie w
PUSTELNI
> stwierdzila, ze takie zycie jest najlepsze dla dziecka dlatego, ze
sama
> (osoba) nie czuje w tym srodowisku dyskomfortu strachu.
Zgadzam sie. Ale nie rozumiem, dlaczego jako psycholodzy powinny one
byc oceniane ostrzej od innych.
> Jak by nie patrzec czlowiek jest istota spoleczna i wlasnie w tym
celu
> wyksztalcil sie u niego narzad mowy (zwiazany z narzadem sluchu) -
tego
> chyba tez ucza na psychologii ? A bez sluchu i mowy poznawanie
swiata
> jest o wiele trudniejsze i chyba ubozsze (gluchym nigdy nie bylem
wiec
> nie pomine "chyba" - ale slepym juz bylem kilka sekund).
j.w.
Krzysztof
|