Dnia Sun, 1 Jun 2008 15:22:49 +0000 (UTC), Bumba Bumbinska napisał(a):

> 1. Nie jest prawda, ze dzieci starsze i maluchy chodza razem na obiady. W
> szkole moich dzieci starsze dzieci chodzily na obiady od ktorejs tam
> przerwy, poniewaz wczesniejsze byly zarezerwowowane dla maluchow.

U nas "maluchy" tzn. I-III chodzą na obiad poza przerwą. Nauczyciel
zabiera całą klasę do stołówki, jedni zjadają co przynieśli z domu, inni
obiad. Jeśli obiad trafia im się po lekcjach to idą też po przerwie z panią
ze świetlicy.

> 2. Szkolna czesc dla klas I-III jest choc troche oddzielona od IV-VI, w
> szkole moich dzieci maluchy sa "zakwaterowane" w oddzielnym skrzydle.

Zazdroszczę, też tak mieliśmy. Rok temu organ prowadzący stwierdził, że
mamy jedno skrzydło za dużo. Zabrali sobie na biura :(, malutki, segmencik
;), ale tam było aż 9 sal!! No i teraz mamy mieszankę.

> 3.W szkole moich dzieci funkcjonuja 2 swietlice dla dzieci I i odddzielnie
> II-III. Jesli ktos pisze histerycznie, ze jego dziecko bedzie tratowane w
> swietlicy przez 6-klasistow, daje swiadectwo temu, ze nawet nie byl w
> potencjalnej szkole swojego dziecka. Swietlica jest tylko dla uczniow do
> klasy III wlacznie, warunkowo IV klasisci moga tam uczeszczac na wyjatkowych
> warunkach.

Świetlica owszem głównie jest dla I-III i dzieci rodziców pracujących, ale
jak się znajdzie ktoś z IV-VI wymagający opieki świetlicy to też przyjąć
muszą. Z drugiej strony faktycznie szóstoklasistę mało kto uświadczy w
świetlicy, bo to "obciach" podobno.

--
Elżbieta