Data: 2002-02-19 18:15:28
Temat: Re: raz jeszcze o wiejskich lakach
Od: "Wojciech P" <d...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "basia" <s...@w...pl> napisal w wiadomosci
news:3C721211.C79659CD@wp.pl...
>
>
> Hej !
> Wybuchnelam smiechem..bo jak to - najpierw w pocie czola nawozic zimie i
> zastepowac naturalna flore czysta trawke, wyrywac wszytkie chwasty- czytaj
:
> ziola .po to zeby nagle zamarzyc o lace ? :))))> Rozumiem to marzenie o
lace. Mam jej prawie 4 ary. I dzieki temu latem oprocz
> uczty dla wzroku mam tez uczte dzwiekowa- tyle tu pszczol, motyli i
polnych
> konikow.
> :)
> Pozdrawiam
> basia
>
> Basiu. dobry wieczór,
i wlasnie mi o to chodzi, zeby nie robic w pocie czola trawnika jak na
angielskich filmach i polach golfowych. I ja uwazam, ze namietna walka z
tym, co wsrod traw piekne mija sie z celem zycia. Oczywiscie - to kwestia
kanonow piekna! Dla Ciebie - i dla mnie tez owe kanony to kolorowo i
roznorodnie, bo tak pasuje do okolicy, naszych oczekiwan itd.
wiec chyba warto po prostu posiac tych ziol i zobaczyc, co z tego fajnego
wyrosnie
wojtek
|