Data: 2011-11-22 08:36:34
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-22 09:19, Piotrek pisze:
> On 2011-11-22 09:01, zażółcony wrote:
>> Miałem na myśli to, że po przełożeniu na szpital opisany
>> w artykule, kolor czarny znika. Może tam nie mają pogotowia
>> i oiom'u ... ;)
>
> To zależy.
>
> W znanych mi (dwóch) przypadkach czarny kolor objawił się pod postacią
> skierowania do hospicjum domowego.
>
> Ponieważ (ewentualne) leczenie miałoby moim zdaniem znamiona uciążliwej
> terapii to w sumie (być może) nie było to złe rozwiązanie.
A czasem może nawet i lepiej że 'złe' rozwiązanie, niż jeszcze gorsze
'żadne'.
No to skoro już się dogadaliśmy - to jest teraz kwestia taka: jak takie
decyzje wyglądają w świetle prawa ? Sądzę, że w zdecydowanej większości
przypadków rodzina zmarłego akceptuje śmierć jako element życia i
przyjmuje ją do wiadomości. Podejmują z lekarzem wspólną decyzję i
dzielą się odpowiedzialnością w sposób mniej lub bardziej świadomy
dla obu stron. Ale zawsze będą i tacy, którzy będą drążyć, którzy
będą próbowali cały szpital zorganizować wokół swojego przypadku.
"Przecież na coś płacę(płaciłem całe życie) te składki !", "To
nieludzkie, zawsze jest jakaś nadzieja !"
Czy często się zdarza, że lekarz zmienia wcześniejsze decyzje,
bo w okolicy pacjenta pojawił się prawnik ?
|