Data: 2011-11-24 01:17:14
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-24 02:02, Ikselka pisze:
> Jest większe - ponieważ nawet nie chodzi tylko o cierpienie fizyczne, a
> może nawet najmniej. Chodzi o cierpienie jako utratę prawa do życia i
> pełnego rozwoju.
> Odbierasz to prawo zygocie, zarodkowi, płodowi - poprzez uniemożliwienie im
> aborcją przejścia wszystkich etapów ledwie zaoczątkowanego ich rozwoju.
> Krwince niczego nie odbierasz - jej życie i rozwój z założenia i z istoty
> rzeczy zaczyna się i kończy na etapie komórki.
Ok. Jest to argument w rodzaju 'ucinasz potencjał'. To nie są argumenty,
które ignoruję. Tym niemniej jest to imo zbyt szeroki
materiał, wymagający osobnej dyskusji. Ja chciałem się tu tylko
skupić na argumentach odwołujących się bezpośrednio do ludzkiego
współczucia dla nowego, pączkującego, posiadającego własną jaźń
podmiotu, czującej istoty. Imo dobrze w temat weszła Renata,
wskazując, że brak (samo)świadomości nie jest oznaką braku
istnienia (na przykładach typu: człowiek w czasie snu, w czasie
upojenia narkotykowego, alkoholowego ...). Ale czas spać ...
|