Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: zażółcony <r...@c...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: reakcje paranoika
Date: Fri, 25 Nov 2011 04:10:29 +0100
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 61
Message-ID: <jan0v7$ant$1@news.icm.edu.pl>
References: <o...@4...net> <jaicsd$esg$3@news.icm.edu.pl>
<1...@4...net>
<jak0a4$v1u$1@news.icm.edu.pl>
<1a9au5v80g65y$.7hl1atrutfq$.dlg@40tude.net>
<jak5uo$aph$1@news.icm.edu.pl>
<1jv6ir74u6v38$.21iqknthfnif$.dlg@40tude.net>
<jak80l$eq2$1@news.icm.edu.pl>
<uvz1eyi5saks$.19usd9nspbwi2$.dlg@40tude.net>
<1lpborcqmw9nt$.buk031p52xuj$.dlg@40tude.net>
<jal38o$6fu$1@news.icm.edu.pl> <jal60h$vrl$1@news.onet.pl>
<jal805$9m$1@speranza.aioe.org> <jal86r$buh$1@news.onet.pl>
<jal9lm$4i9$1@speranza.aioe.org> <jala42$kmc$1@news.onet.pl>
<jalalp$lsh$1@news.icm.edu.pl> <jalarp$oqo$1@news.onet.pl>
<jalc9k$plo$1@news.icm.edu.pl>
<1bccu02aolwnl.11zdzi7mwtrnm$.dlg@40tude.net>
<jamsjm$1nn$1@news.icm.edu.pl>
<85uboebhlvy8.1kbibcn9d9mr4$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-110-104.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1322190631 11005 81.190.110.104 (25 Nov 2011 03:10:31 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 25 Nov 2011 03:10:31 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:8.0) Gecko/20111105
Thunderbird/8.0
In-Reply-To: <85uboebhlvy8.1kbibcn9d9mr4$.dlg@40tude.net>
X-Antivirus: avast! (VPS 111124-1, 2011-11-24), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:615784
Ukryj nagłówki
W dniu 2011-11-25 03:46, Ikselka pisze:
> Tylko i wyłącznie.
> Tak ma na szczęście większość ludzkich samic - i one rodzą dzieci.
> Tych, które dzieci mieć nie mogą, natura najczęściej nie pozbawia
> równocześnie instynktu macierzyńskiego, więc dla umożliwienia jego ujścia
> wyposaża je w pożądanie (nie mylić z seksualnym) cudzych dzieci w celu
> przyjęcia je jako własne. I dopiero kiedy TO (przyjęcie - w psychice) się
> stanie, one mogą pokochać WŁASNE (już teraz dla nich) dzieci.
Pufff ... Na szczęście często jest to znacznie prostsze :)
Tzn. na szczęście miłość do dzieci to nie tylko chemia atawistycznych
pożądań :)
Ale nieźle się zdefiniowałaś :) Przemyśl to jeszcze, bo myślę,
że powyższy post zwróci nie tylko moją uwagę.
> Oczywiście że atawizm. Atawizmy to nic złego - jako ostatnie bastiony
> natury chronią całe gatunki przed wymarciem. Nie sa ułomnościami, lecz
> stałymi cechami gatunkowymi nie podlegającymi zanikowi lub ewentualnie
> PRAWIE nie.
He, he, a jeszcze przed chwilą wspominałem o naturalnych
mechanizmach chroniących gatunki przed wymarciem
w rodzaju: odrzucanie upośledzonych młodych przez
samice zwierząt. PORZUCANIE a nawet ZAGRYZANIE.
Ale ten atawizm już nie jest ok, co ? Nie wolno
usuwać płodów z wadami rozwojowymi, co ?
Ty naprawdę nie widzisz u siebie problemu z konsekwencją ?
> Co ma piernik to przytulania? - kochać można i bez niego, np nie mając
> rak...
Też oglądałaś ten film :)
Nie traktuj tego, co mówię tak dosłownie, ok ? Przytulanie
to był skrót dla 'troski, bliskości, przebywania razem,
wychowywania itp itd'.
>> Ale to, które dzieci
>> bierzemy pod matczyną opiekę to już kwestia w dużej mierze wyboru,
>> a nie 'zapachu' dziecka. To jest kwestia u człowieka sterowalna.
>
> Czyli co: bierzemy, które ładniejsze, tak? Albo które bardziej płacze?
> Czynimy wybór?
> :->
> Zmartwię Cię: to, które "bierzemy", to wyłącznie kwestia "zapachu" - w
> rozumieniu chemii między samicą a małym, a niemal identyczna chemia jest
> znana i dzieje się między zakochanymi.
> W efekcie tu i tu dwie obce sobie genetycznie osoby wchodzą w głeboki
> związek.
> Jeśli ta chemia zawodzi - a tak się zdarza - związek się rozpada.
... a matka odrzuca dziecko zaraz po porodzie ...
... i po co było je rodzić ? ...
>> Tak działają ludzie i ponoć tym się od zwierząt różnią (ale nie od
>> wszystkich, jak się dobrze przyjrzeć)
>
>
> Ludzie działaja dokładnie jak zwierzęta - tylko starają się to przed samymi
> sobą ukryc jako coś niegodnego, złego - ponieważ tak naprawdę wszyscy
> ludzie uważają zwierzęta za gorsze od siebie 3-)
No niektórzy pewnie działają. A żeby się poczuć wyróżnionymi
ze świata zwierząt - modlą się do Boga i walczą o życie
dzieci nienarodzonych - które tak naprawdę mają przecież głęboko
w dupie, bo żadnej chemii pożądań do nich nie czują, no bo jak :)
|