Data: 2011-11-25 23:13:31
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Wspomnialam - kiedy byliśmy my z mężem i ona ze swoim we czwórkę przez
> dluższą chwilę sam na sam. Odpowiedziała zupełnie bez związku, że " bo mała
> ma kamyczki żółciowe". Tzn zrozumiałam to tak, ze z powodu choroby oni
> pozwalają dziecku na wszystko... A ja na to, że mała będzie nieszczęśliwa
> kiedy urośnie, bo będzie gruba oraz że powinna wobec tych "kamyczków" mieć
> ustaloną przez lekarzy dietę. Ona na to, że "dostała lekarstwa, ale nie
> pomogly". ja na to "Jak miały pomóc, kiedy dziecko ciągle obciąża
> wątrobę?".
> Znajoma nic nie odpowiedziała, mam wrażenie, że nie przyjmuje do
> wiadomosci, że dziecko po prostu skończy w szpitalu bardzo źle. Albo... z
> tymi kamykami to bujda.
Najwidoczniej wasza kurtuazyjna wizyta (nie wiem po co, lubicie
odwiedzać nieznajomych?) nie miała wpływu na problem ich dziecka.
Twoja interpretacja, że dziecko żre, jest o tyle niestosowna, że jest
mnóstwo chorób, które powodują taką reakcję organizmu. Określenie, ze
przyszłam na kolację, a czyjeś dziecko się nażarło, chociaż go być tam
nie powinno, świadczy tylko o Tobie.
--
Paulinka
|