Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zoll w sprawie aborcji - polecam!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zoll w sprawie aborcji - polecam!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1188


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2011-11-08 16:02:44

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:j9bivb$ssv$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2011-11-08 16:44, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 08 Nov 2011 11:00:37 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Jesteś bardzo żywiołowa, a w tej żywiołowości bardzo szczera.
>>> Emocje są Twoim koniem pociągowym. Jest to koń o dużym pięknie
>>> i sile, tylko jeździec czasem trochę za lekki :)
>>
>> "Diagnoza" jak w brukowym horoskopie.
> Atakujesz teraz mnie, Iskę, czy nas oboje za jednym zamachem ?

Na hasło "koń" zareagowała hasłem "bruk". Takie podświadome skojarzenie
wskazuje że może chodzić o podkowę.

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2011-11-08 16:04:14

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 08 Nov 2011 16:47:59 +0100, zażółcony napisał(a):

> W dniu 2011-11-08 16:44, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 08 Nov 2011 11:00:37 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Jesteś bardzo żywiołowa, a w tej żywiołowości bardzo szczera.
>>> Emocje są Twoim koniem pociągowym. Jest to koń o dużym pięknie
>>> i sile, tylko jeździec czasem trochę za lekki :)
>>
>> "Diagnoza" jak w brukowym horoskopie.
> Atakujesz teraz mnie, Iskę, czy nas oboje za jednym zamachem ?

A kogo cytuję?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2011-11-08 16:08:19

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 8 Nov 2011 17:02:44 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):

> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:j9bivb$ssv$1@news.task.gda.pl...
>>W dniu 2011-11-08 16:44, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 08 Nov 2011 11:00:37 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>
>>>> Jesteś bardzo żywiołowa, a w tej żywiołowości bardzo szczera.
>>>> Emocje są Twoim koniem pociągowym. Jest to koń o dużym pięknie
>>>> i sile, tylko jeździec czasem trochę za lekki :)
>>>
>>> "Diagnoza" jak w brukowym horoskopie.
>> Atakujesz teraz mnie, Iskę, czy nas oboje za jednym zamachem ?
>
> Na hasło "koń" zareagowała hasłem "bruk". Takie podświadome skojarzenie
> wskazuje że może chodzić o podkowę.
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.

Na hasło "bruk" odezwał się koń...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2011-11-08 17:08:48

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-08 15:06, SuziQ pisze:
> W dniu 2011-11-08 14:18, zażółcony pisze:
>> W dniu 2011-11-08 13:21, SuziQ pisze:
> ...
>>> kiego...grzyba wkrótce potem znów mnie zaczepia. Rozumiesz?
>>
>> Oj, cienki ten lód, coraz cieńszy ... :))) Ale jak już wlazłem to
>> trza iść dalej :)
>> Zostawię to na później (w pracy siedzę), jako 'trudniejsze'.
>
> A spróbuj nie wrócić.

No to wracam.
Napisałaś "onieśmielających".

W swoim życiu, w różnych okolicznościach spotykam różne osoby,
spotkania te wywołują u mnie jakieś emocje - i czasem decyduję
się je ujawnić, czasem nie. W Twoim wypadku, w takich usenetowych
okolicznościach pasuje mi taka forma, w której Cię 'głaskam' w taki
właśnie bezpośredni sposób, ujawniając własne naturalne odczucia.

Iska - okazuję Ci pewną 'usenetową czułość', bo, "po przemyśleniach"
stwierdziłem, że pomimo Twoich niepokojów i pewnych problemów
z odebraniem takich komunikatów - jest to dla Ciebie cenne,
jakoś Ci potrzebne. Absolutnie nie ma w tym chęci zbycia,
potraktowania w sposób protekcjonalny. Dla mnie to też jest
ważne, żeby czasem w tym banku przytulić taką Iskę :)

Ja jako chłopak byłem strasznie zakompleksiony, w ogóle nie
miałem, to się chyba mówi, 'startu do lasek'. Taki introwertyczny,
matematyczny koleś. 'Leczyłem' się z tego powoli, chyba właściwie
dopiero na studiach. Widzę sporą płaszczyznę porozumienia z Tobą
właśnie w sferze rozedrganych emocji, które lecą trochę za bardzo
do przodu i za szybko rysują fatamorgany. Z tym, że ja jestem
teraz już w istotnie innym miejscu. Poza tym, że jestem mężem
osóbki, która również potrafi emocje rozhuśtać do granic
możliwości, to jestem także ojcem dziewczęcia, które od zawsze
również jest osóbką wrażliwą, mającą swoje chandry, fochy,
swoje 'upory' i 'fiksacyjki'.

Mam do Ciebie takie pytanie, Iska, z zupełnie jakby innej beczki,
ale nie do końca: jak powinien się zachowywać
ojciec, w którym jego kilkuletnia córka się po swojemu, dziecięcemu,
zakochuje, szuka kontaktu fizycznego - a jak troszkę bardziej
dorasta (9 lat) to wykorzystuje każdą, dosłownie każdą okazję,
żeby podejrzeć, co tam ojciec ma między nogami ? :)
Czy to jest stosowne, że ojciec tarza się na podłodze z córką
i synem w dzikich zabawach, w których raz jedno, raz drugie jest
huśtane, przyduszane, gilgotane, podszczypywane to tu, to tam ?

> To się zgadza. Ale to wynika chyba z tego, ze dostałam tylko
> skrajne emocje, lub inaczej, byłam w takich wychowana.
> Jednak nie wiem,wiec moze Ty wiesz, jak to sie wiarze z faktem, ze oto...
> Ja, gdyby świat wyglądał po mojemu, to przytulałabym ludzi
> kiedy tylko przyjdzie mi na to ochota. W baku, na ulicy, czy pociągu.
> CHcialabym np. moc na widok przystojnego feceta, powiedzieć, ależ
> pan jest przystojny. A na widok zgrabnych nóg u babki, ale pani ma
> swietne nogi.
> Równiez mówiłabym im(w wyjatkowych okolicznosciach) prawdę bardzo
> bolesną, tak jak to robie w przypadku ikselki. Uważam ze to jest fer.
> Niemniej wiem, że wtedy dopiero ludzie czuli by zgrzyt jesli do tego
> dodać, że nie są w stanie strawic mojej dziewczynki w ciele kobiety.
> Wielu sie wydaje, że je jestem obłudna, że wole gadać z nastolatkami czy
> okrakiem siedzieć w piaskownicy i lepić babki z moja
> terepela lat 5 dyskutujac przy tym jak rownolatki, niz rozprawiac o
> lewicy prawicy i srodkowcy.Wielu nie rozumie, ze jak się usmiecham do
> kobiety, to nie znaczy, że jestem pomylona,a jak do mężczyzny, to ze
> che z nim cośtam. Są różne kultury w których różne rzeczy są
dopuszczalne.

Wydaje mi się, że akurat z babkami to byłoby dla nich nawet
miłe i dopuszczalne u nas - mówić o zgrabnych nogach. Natomiast
mówienie czegoś takiego przez Ciebie facetowi na ulicy - no sama
wiesz, jak jest. Poza tym te sygnały są powierzchowne.
Ludzie szanujący siebie i wysoką jakość relacji nie przywiążą
nadmiernej wagi do oceny sformułowanej przez obcą osobę
na ulicy.
Do pewnych sygnałów trzeba pewnej bliskości. Rodzice mają
pierwszorzędną rolę w wychowywaniu dzieci, by pokazywać te sfery
różnego stopnia bliskości i jakiego typu emocje, kontakty
w ich ramach można uruchamiać, pielęgnować. Może być tak, że
dziecko o dużych potrzebach, dużej ekspresji - trafia tutaj
w próżnię, nie znajduje rodzica-przewodnika. Np. nie ma nikogo,
kto by zarysował rodzinną sferę intymną w ramach której
dorastająca dziewczynka o dużych potrzebach emocjonalnych
mogłaby się 'wyekspresić'. Trafia na mur - i przenosi
sferę intymną 'na zewnątrz'. Tak to może myślę być.

> Po prostu sie uśmiecham. Dzisiaj facet radiolog,
> najpierw bez potrzeby dotknął mnie w twarz obiema dłońmi, choć mial
> prześwietlać biodro a przed wyjscem moim stanął w drzwiach niemal
> tarasując je i powiedział; " jest pani bardzo ladna kobieta, wie pani?"
> I zobacz, ja go nie prowokowałam, tylko sie do niego zwyczjnie
> uśmiechałam a on juz niemal...I czasem nie wiem jak mam sie zachwycać bo
> z jednej strony, chciałabym być sobą i reagować tak jak we mnie gra a
> czesem widze, ze kogos moge niechcący wprowadzić w bład, lub nawet
> skrzywdzić. Ale ten kij ma niestety i drugi koniec, ja również, czasem
> nie rozumiem mimiki, ale ściślej ponurych min. Ja ich nie odróżniam, nie
> wiem, czy ktos ma zły humor, czy mna gardzi, czy nienawidzi.
> Czyli reasumując; zdaje sie, ze mój umysł, nie zrucił do końca kokonu
> dziecięcego, albo bardziej w niewielu tylko procentach przepoczwarzyłam
> sie w dorosłą i jestem w takim rozkroku socjologicznym(nie wiem czy to
> dobre słowo). Sama nie wiem.
Podobne tematy pojawiały się w moich rozmowach z żoną, w tym, jak opisywała
swoje doświadczenia. No cóż - urodziwe kobiety wcale nie muszą mieć
lekko. Szczególnie trudne myślę może być, kiedy np. sami rodzice nie
bardzo wiedzą, co z tą urodą zrobić, widzą ją jedynie jako zagrożenie
dla dziecka albo odwrotnie - ignorują problemy, np. z obleśnymi
facetami nagabującymi dziewczynki w autobusach. A z drugiej strony
masz właśnie nieczytelność rodziców (nawiązuję do mimiki) - kiedy
nie dają dziecku wyrazistych sygnałów, ich emocje nie są spójne z
działaniami.

> No pewnie! malkontent. Uwielbiam go.
Znacie się w realu ?

> Tam nie było żadnego kontekstu. Dla ułatwienia. Wyobraz sobie, ze
> znasz dwie kobiety, z żadna nie spałeś. I gdy myslisz o jednej,która
> tylko lubisz to jestes sobie w stanie wyobrazić z nia seks a gdy myslisz
> o tej ktora kochasz(plato.), dochodzisz do pewnego momentu a potem...
> ścana i ani rusz.
> Dlaczego nie mozesz sobie wyobrazić seksu z ta, która kochasz?
Ja nie potrafię sobie wyobrazić ???! Pukałbym je obie, ażby furczało !
A tak bardziej na serio: naprawdę trudno mi odgadnąć, o czym
właściwie mówisz. Mogę tu tylko podpowiedzieć, że wyobrażam sobie
coś takiego, że dla np. młodego chłopaka miłosne zauroczenie
może być czasem takim stresem, że rzeczywiście może mieć
problemy z erekcją i łatwiej mu jest 'zadziałać', kiedy rozgraniczy
seks od emocji. Łączenie tych spraw wymaga pewnej pracy, także,
kiedy w zakres terminu 'kochać' zaczynają się włączać takie sprawy,
jak zobowiązania, wspólne plany, problemy, nieporozumienia,
rozczarowania. A potem kolejne: starzenie się, spadek libido.
nasza kultura masowa nastawiona na 'młodzi, piękni, bogaci'
tego nie ułatwia.

> Nie uważam że traktuje kogokolwiek instrumentalnie, przypadek z leboskim
> był celowo ewidentnie przegięty przez przerysowany, Wiedziałam, ze to
> zamknie mu usta, bo to go blokuje w jakis mało zrozumiany mi sposób -
Celowo-nie celowo - użyłaś słowa 'kocham' instrumentalnie, w dodatku
sama piszesz, ze chciałaś to zrobić wiarygodnie, żeby oszustwo
nie było widoczne. Tu imo nie ma za bardzo o czym dyskutować :)
Twoje intencje były jakie były.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2011-11-08 17:57:30

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: SuziQ <u...@k...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-08 18:08, zażółcony pisze:
> W dniu 2011-11-08 15:06, SuziQ pisze:
>> W dniu 2011-11-08 14:18, zażółcony pisze:
>>> W dniu 2011-11-08 13:21, SuziQ pisze:
>> ...
>>>> kiego...grzyba wkrótce potem znów mnie zaczepia. Rozumiesz?
>>>
>>> Oj, cienki ten lód, coraz cieńszy ... :))) Ale jak już wlazłem to
>>> trza iść dalej :)
>>> Zostawię to na później (w pracy siedzę), jako 'trudniejsze'.
>>
>> A spróbuj nie wrócić.
>
> No to wracam.
> Napisałaś "onieśmielających".
>
> W swoim życiu, w różnych okolicznościach spotykam różne osoby,
> spotkania te wywołują u mnie jakieś emocje - i czasem decyduję
> się je ujawnić, czasem nie. W Twoim wypadku, w takich usenetowych
> okolicznościach pasuje mi taka forma, w której Cię 'głaskam' w taki
> właśnie bezpośredni sposób, ujawniając własne naturalne odczucia.
>
> Iska - okazuję Ci pewną 'usenetową czułość', bo, "po przemyśleniach"
> stwierdziłem, że pomimo Twoich niepokojów i pewnych problemów
> z odebraniem takich komunikatów - jest to dla Ciebie cenne,
> jakoś Ci potrzebne. Absolutnie nie ma w tym chęci zbycia,
> potraktowania w sposób protekcjonalny. Dla mnie to też jest
> ważne, żeby czasem w tym banku przytulić taką Iskę :)

Myśle, ze masz recje i troche mnie... zaskakujesz
Juz nie wydajesz misie takim lekkoduchem za jakiego Cie mialam.
Zastanawia mnie tylko, czy nie doosc dobrze czytalam twoje dyskusje, czy
do mnie dociera tylko to co mnie interesuje(bo to prawdopodobne) i co
tyczy sie w jakieś zakresie mnie.(ret)Mam, mialabym chec podyskutowac z
Toba na ten temat na priva(tak bez audytorium) ale jak juz mówiłam, z
facetami ponizej 45 nie praktykuje takich zazylosci korespondencyjnych.


> Mam do Ciebie takie pytanie, Iska, z zupełnie jakby innej beczki,
> ale nie do końca: jak powinien się zachowywać
> ojciec, w którym jego kilkuletnia córka się po swojemu, dziecięcemu,
> zakochuje, szuka kontaktu fizycznego - a jak troszkę bardziej
> dorasta (9 lat) to wykorzystuje każdą, dosłownie każdą okazję,
> żeby podejrzeć, co tam ojciec ma między nogami ? :)
> Czy to jest stosowne, że ojciec tarza się na podłodze z córką
> i synem w dzikich zabawach, w których raz jedno, raz drugie jest
> huśtane, przyduszane, gilgotane, podszczypywane to tu, to tam ?

:))))))))))) oj red, ty nadal uwłaczasz mojej inteligencji.
Zapytaj w prost, o to o co chesz zapyta a nie owijasz w welne.
Ja wiem co tak naprawde chesz sie dowiedziec, ale za chiny
mnie nie pociagniesz za jezyk , jak nie sprecyzujesz tego zagadnienia
tak, jakbyś rozmwaiał, z kobietą w Twoim wieku a nie Twjoa corką. Już
mialam powod imo zeby ci nawsadzac, ale sie powstrzymałam, bo... fajnie
mi sie gada.


> Ludzie szanujący siebie i wysoką jakość relacji nie przywiążą
> nadmiernej wagi do oceny sformułowanej przez obcą osobę
> na ulicy.

Nie zgadzam się. Upraszczasz i generalizujesz.
Zarówno pozytywna jak i negatywna, moze wpłynąć na
nasze samopoczucie.

> Do pewnych sygnałów trzeba pewnej bliskości. Rodzice mają
> pierwszorzędną rolę w wychowywaniu dzieci, by pokazywać te sfery
> różnego stopnia bliskości i jakiego typu emocje, kontakty
> w ich ramach można uruchamiać, pielęgnować. Może być tak, że
> dziecko o dużych potrzebach, dużej ekspresji - trafia tutaj
> w próżnię, nie znajduje rodzica-przewodnika. Np. nie ma nikogo,
> kto by zarysował rodzinną sferę intymną w ramach której
> dorastająca dziewczynka o dużych potrzebach emocjonalnych
> mogłaby się 'wyekspresić'. Trafia na mur - i przenosi
> sferę intymną 'na zewnątrz'. Tak to może myślę być.

To jest kawał mądrej rzeczy\wiedzy. Ja gdzieś tam zdaje sobie z niej
sprawę, ale nie umiem jej nazwać i znaleźć w sobie odzwierciedlenia.
Z perspektywy czasu, to czasem czuje w odniesieniu do tego(tych w/w
konwenansów) jak bym urosła a nie mogac zdjąć wrosła w dziecięce
ubranko. Ju noł. malkontent, czesto zwracal mi uwagę, na rzezy, które
dla mnie były normalne, bez żadnych podtekstów, czy drugiego dna a w
Waszym świecie, ze sie tak wyrażę mogłoby zostać uznane za prowokacyjne.
I bynajmniej nie mowa tu o dekolcie do pasa czy mini 15 cm.

>> Po prostu sie uśmiecham.
> Podobne tematy pojawiały się w moich rozmowach z żoną, w tym, jak opisywała
> swoje doświadczenia. No cóż - urodziwe kobiety wcale nie muszą mieć
> lekko.

No ale ja nie jestem urodziwa, w tym sęk. Ja nie wiem o co kaman.
Może mam jakis zapach, albo te... daje jakieś nieświadome sygnały
niewerbalne.

>Szczególnie trudne myślę może być, kiedy np. sami rodzice nie
> bardzo wiedzą, co z tą urodą zrobić, widzą ją jedynie jako zagrożenie
> dla dziecka albo odwrotnie - ignorują problemy, np. z obleśnymi
> facetami nagabującymi dziewczynki w autobusach. A z drugiej strony
> masz właśnie nieczytelność rodziców (nawiązuję do mimiki) - kiedy
> nie dają dziecku wyrazistych sygnałów, ich emocje nie są spójne z
> działaniami.

Ja byłam cale zycie brzydkie kaczątko i czesto w domu i poza mi to
mówili,odwrotna sytuacja to sie dzieje od jekichś 2-3 lat.


>> No pewnie! malkontent. Uwielbiam go.
> Znacie się w realu ?

Znamy sie jak łyse konie a nawet bardziej.

>> Tam nie było żadnego kontekstu. Dla ułatwienia. Wyobraz sobie, ze
>> znasz dwie kobiety, z żadna nie spałeś. I gdy myslisz o jednej,która
>> tylko lubisz to jestes sobie w stanie wyobrazić z nia seks a gdy myslisz
>> o tej ktora kochasz(plato.), dochodzisz do pewnego momentu a potem...
>> ścana i ani rusz.
>> Dlaczego nie mozesz sobie wyobrazić seksu z ta, która kochasz?
[...]
Red! skup sie, bo kompletnie polazłeś w maliny. jak ci kazalam sobie
wyobrazić to tylko po to, bys się wczuł, ale sprawa dotyczy kobiety,
ktore jak wiesz nie maja klopotow ze wzodem. Wymysl cos, bo ci nie odpusze.
Wiec tak; jest dziewczyna i zna dwoch chlopaków, jeden lubi a drugiego
kocha(z zadnym z nich nie jest)umie sobie siebie wyobrazic z tym którego
lubi ale z tym ktorego kocha nie. Dlaczego?
dla zdopingowania powiem, ze malkontent w trymiga, rozwikłał
zagadkę jej niemożności. Dawaj stary, licze na Cibie w końcu nie na
darmo nosisz na szyi te 200IQ!!!


--
skrócona lekcja światopogladowo - ustrojowa
http://pics.kuvaton.com/kuvei/isms.jpg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2011-11-08 18:06:23

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Qrczak <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2011-11-08 12:04, niebożę olo wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "Qrczak"
>>
>> wiśta wio!
>>
> Łatwo powiedzieć ;)

Można i niewerbalnie. Batem.

>>> i .........po bombkach. (czyt. horoskopie)
>>
>> i po zawodach.
>>
> i kolejny zawód?

Uczyć trza się całe życie.

Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2011-11-08 18:47:51

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Iska, czas na przerwę :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2011-11-08 19:15:59

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: "olo" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qrczak"
>>>
>>> wiśta wio!
>>>
>> Łatwo powiedzieć ;)
>
> Można i niewerbalnie. Batem.
>
lub czasopisma, tfffu marchewką

>>>> i .........po bombkach. (czyt. horoskopie)
>>>
>>> i po zawodach.
>>>
>> i kolejny zawód?
>
> Uczyć trza się całe życie.
>
Ale niekoniecznie po zawodówkach.

pzdr
olo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2011-11-08 21:43:43

Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 8 Nov 2011 17:02:44 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>
>> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
>> news:j9bivb$ssv$1@news.task.gda.pl...
>>> W dniu 2011-11-08 16:44, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 08 Nov 2011 11:00:37 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>>
>>>>> Jesteś bardzo żywiołowa, a w tej żywiołowości bardzo szczera.
>>>>> Emocje są Twoim koniem pociągowym. Jest to koń o dużym pięknie
>>>>> i sile, tylko jeździec czasem trochę za lekki :)
>>>> "Diagnoza" jak w brukowym horoskopie.
>>> Atakujesz teraz mnie, Iskę, czy nas oboje za jednym zamachem ?
>> Na hasło "koń" zareagowała hasłem "bruk". Takie podświadome skojarzenie
>> wskazuje że może chodzić o podkowę.
>>
>> Na post po zbóju zaprosił
>> P.D.
>
> Na hasło "bruk" odezwał się koń...

Atakujesz teraz "bruk" czy konia ?

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2011-11-08 23:09:09

Temat: Re: Zoll w sprawie aborcji - polecam!
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-07 20:29, Ikselka pisze:

>> Zostawiam Cię grupie, Iksi. Mi się nie chce rozmawiać z kimś,
>> kto moje osobiste emocje do moich dzieci przerabia na zupę.
>> Zauważ też, że SuziQ nie poszła w tym kierunku - po prostu
>> uznała te emocje za prawdziwe i nie wymagające spłaszczania.
>> Może ktoś inny, jakaś kobieta - Iwonka, Paulinka ? - lepiej
>> Ci wytłumaczy Twój nietakt.
>
> Mój??? - dobre sobie.
> Twój (TWÓJ) nietakt polega na tym, że to Ty pierwszy oplułeś MOJE emocje do
> MOICH dzieci, klasyfikując je (dzieci) jako "fasolę". Czytałam to z
> przerażeniem, bo wbrew pierwszemu oczekiwaniu okazało się, że "fasolka" u
> Ciebie to nie było pieszczotliwe porównanie, którego także używaliśmy z
> mężem, ale świadomie i celowo użyty TERMIN na konsekwentne wyrażenie
> nie-człowieczeństwa!
> I nie muszę się tutaj odwoływać do innych osób, aby Ci cokolwiek
> tłumaczyły, robię to sama.

Iza nie pytała żółciejącego jak się odnosił do Twoich dzieci, tylko do
swojego. Nie bierz zaraz wszystkiego tak osobiście.

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 60 ... 119


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

czemu ludzie robia sobie takie rzeczy?
No to nara czubki
Osobowość przywódcy
Psychologiczna rozprawa...
Glob...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »