Data: 2006-10-09 15:01:22
Temat: Re: rece opadaja....
Od: "Piotr \"Gerard\" Machej" <g...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Adam Pietrasiewicz napisał(a):
> Ja nie mówię o jakichś sytuacjach, w których dzieją się rzeczy niezgodne
> z prawem, lub na granicy prawa.
Ale nie możesz się od tego odrywać w momencie, kiedy jest to zjawisko
powszechne. Chyba, że narzekasz na ludzi żyjących w rzeczywistej Polsce,
bo w swoich myślach masz wyidealizowany obraz naszego kraju?
> Mówię o postawach, z którymi się
> spotykam w zasadzie wszędzie, gdzie się pojawiam (w ramach kampanii
> Wyślij CV - Ktoś Czeka).
A ja Ci wskazuję kilka powodów, dla których postawy są takie,
a nie inne.
> Postawa unikania jakiegokolwiek zaangażowania i spoczywania na tym, co
> się ma (renta) wydaje się być POWSZECHNA. I o tym mówię.
Zdaje się, że już tą dyskusję toczyliśmy i tam też nie doszliśmy
do wspólnego stanowiska.
Zauważ, że w sytuacji, kiedy podjęcie jakiejkolwiek pracy grozi
utratą PRAWA do renty, jest to postawa jak najbardziej zrozumiała.
Człowiekowi zależy na tym, żeby mieć za co przeżyć. Jeśli rentę
ma pewną, to wiadomo, że ją wybierze, zamiast 8h pracy na pełny
etat, która nie tylko nie jest pewna (może ją szybko utracić),
ale w dodatku której podjęcie grozi utratą prawa do renty,
a także nie przynosi znacząco większych dochodów niż renta.
Powiem tak: jeśli mam 500zł na rękę i mogę poświęcać czas na
leczenie się i własną aktywność, to nie zamienię tego na 550zł,
za które będę musiał harować jak wół, często po 12h dziennie.
Tym bardziej, że później na komisji ZUS orzecznik się mnie
spyta, czy pracowałem, ja przyznam, że tak - pracowałem
w warunkach dostosowanych, a on uzna, że już mi się renta
nie należy. I zostanę bez niczego co najmniej na 2-5 lat
przewodu sądowego, o ile w ogóle uda mi się wygrać sprawę.
Czy teraz rozumiesz, skąd takie nastawienie wielu ludzi?
Pozdrawiam,
Gerard
|