Data: 2009-09-18 07:02:56
Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Robakks wrote:
>> Tymczasem ja z niemałą satysfakcja odnotowuję, że pomyliłeś się co do
>> desygnatu o nazwie: falsyfikacja. Wg mojej prawdy, która jest bliższa
>> desygnatowi, falsyfikacja nie jest potwierdzeniem prawdy. :)
> Prawda to relacja pomiędzy NAZWĄ, a rzeczą nazywaną.
> Tożsamość to zgodność NAZWY z rzeczą nazywaną.
> NAZWA jest falsyfikatem rzeczy nazywanej.
> Relacja prawdy dokonuje się w świadomości człowieka.
> To relacja tożsamościowa:
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Prawdą jest, że ta konkretna NAZWA (falsyfikat) dotyczy tej
> konkretnej rzeczy (obiekt, desygnat).
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Odnajdywanie obiektów prawdziwych według NAZWY nazywa się
> falsyfikowanie.
> . . .
> komentarz:
> To że jakiś anonim okrzyknie bez uzasadnienia prawdziwości,
> że falsyfikowanie nie jest potwierdzaniem zgodności nazwy
> z rzeczą nazywaną - nie ma żadnego znaczenia.
> Takie okrzykiwanie to pieniactwo.
> Pieniacz okrzykuje czym prawda nie jest, ale nie umie uzasadnić
> czym prawda jest, a niewiedza nie jest wiedzą. To pyskówka
> a więc nowomowa bez desygnatów.
> przykład:
> "Ja wiem lepiej" okrzykuje pieniacz.
> "Co wiesz?" - pyta pieniacza człowiek?
> "gówno" - odpowiada pieniacz i rechocze radośnie
> "wiem, że nic nie wiem"
> "to spier dalaj" odpowiada człowiek i kopie pieniacza w dupę. :-)
> Pieniacz podkula ogon i odchodzi skomląc.
> . . .
> i jak Ci się podoba przykład anonimie wycinający na SCI podpisy
> autoryzujące cytaty?
> Czy czujesz, że zasłużyłeś aby Cię kopnąć w dupę i nazwać głupcem?
> hę? :-)
Tak Miszczu. Najbardziej mi doskwiera jednak Twój brak serdeczności.
--
pozdrawiam
michał
|