Data: 2009-09-19 21:24:17
Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
>>>>> Zdefiniuj proszę "problem". Czuję się w jakiś sposób przez Ciebie
>>>>> atakowany- tylko nie mogę dociec- za co?
>>>> Spróbuję ulec modzie i odpowiedzieć "za vB", tylko że jest
>>>> niewielkie prawdopodobieństwo, że trafnie oceniam, co ma na myśli:
>>>> Otóż vonBraun z przynależną mu kulturą osobistą chce Ci w uprzejmy
>>>> sposób dać do zrozumienia, że Twój stosunek do zjawiska
>>>> homoseksualizmu podyktowany
>>>> stereotypami jest typowy dla zachowań homofobicznych.
>>>> Niejaki "Weinberg pod nazwą homofofobia opisał obsesyjny lęk przed
>>>> zetknięciem się z osobami homoseksualnymi, lęk przed własnym
>>>> homoseksualizmem oraz byciem skategoryzowanym jako osoba
>>>> homoseksualna. Homofobia w takim rozumieniu stanowi partykularny
>>>> rodzaj fobii izolowanej na
>>>> równi z innymi fobiami" (cytat z Wiki)
>>> No właśnie, Michale. Semantyka, panie- semantyka. W dawnych czasach,
>>> kiedy jeszcze słowa znaczyły to, co znaczyły- sodomita to był ktoś
>>> współżyjący ze zwierzęciem lub drugą osobą tej samej płci, a
>>> homoseksualizm znaczyło tyle, co zboczenie. Czy zmieniła się istota
>>> sodomii czy zboczenia? Nie, zmieniono znaczenie określenia. W
>>> czasach, w któych przyszło nam tu ze sobą pisywać już Mądrzejsi Od
>>> Nas kombinują, żeby "bzykanie" małpki nie nazywać sodomią, a ludzi
>>> nazywających homoseksualistów zwyczajnie zboczeńcami- zamykać w
>>> tiurmach za mowę nienawiści- albo przymusowo leczyć w psychuszkach.
>>> Takie czasowniki, panie Michale. Larum grają!:-)
>> Jeśli właściwie nadążam za Twoi szybkim tokiem myślenia:
>> Ci "Mądrzejsi Od Nas" są mądrzejsi od nas. Przy czym masz takie
>> prawo, żeby pozostać w "dawnych czasach". :)
> Czy jeśli Mądrzejsi Od Nas uznają, że należy jeść odchody, a
> koprofagia zostanie większością głosów uznana za normalne zachowanie,
> to będziesz ją uprawiał albo choć propagował?
Mocne argumenty, przekonujące mnie są w stanie zmienić moje pojęcie o czymś.
Twoje porównanie nie jest adekwatne do bieżącego tematu. Nikt tu nie mowił,
że powinieneś spróbować parówek, skoro nie gustujesz. Byłoby tylko mile
widziane, gdybyś zechciał jak mężczyzna odnieść się do przedstawianych Ci
argumentów i nie zachowywał się jak płochliwe zwierzę uciekające przed
nieznanym, co Cię ulubionych ciastek z dziurką brutalnie pozbawi. :)
--
pozdrawiam
michał
|